Test Drive autorstwa Renault Vel Satis 2002 - 2005 Hatchback

Bardzo francuski vel satis

Samochód klasowy Lux według Renault
 
Osądzanie francuskich samochodów po wyglądzie jest jak poznanie Paryża przez pocztówki. W każdym razie jest to prawdą w odniesieniu do nowych flagowych modeli Renault - Vel Satis. Aby zrozumieć prawdziwie francuską ideę jakości życia, nie wystarczy wypić kieliszek wina w bistro na Montmartre i dotknął skromnego uroku domów na spokojnych ulicach. Wniknij do środka i oceń wyrafinowanie wnętrza, zdolność do ukrycia dużego za małym. Według tych standardów Vel Satis jest bardzo francuskim samochodem. Być może nawet bardzo paryskie, ponieważ jest luksusowy i drogi. Bez powodu test został zorganizowany dokładnie w stolicy Francji - rzadki przypadek w trakcie troski.
 
Prawdopodobnie ma to sens - na czele komfortu w kabinie. Ostatecznie kierowca i pasażerowie przez większość czasu zastanawiają się nad wnętrzem, a nie pojawieniem się maszyny. Projektanci zaczęli rzeźbić Vel Satis od wewnątrz. Niemniej jednak, ku ich cześć, zostanie powiedziane, osiągnęli także ekspresyjny, a nie podobny do niczego wcześniej widocznego wyglądu. Osobiście miałem wrażenie, że w samochodzie istniał niewielki kontrast między tym, co widać z zewnątrz, a tym, co jest w środku. I dzieje się to celowo. A złe (lub niezwykłe) zarysy ciała z jakiegoś powodu przypominały francuskie przysłowie: słodkie zaburzenie jest bliżej serca.
 
Nie siewę, a mianowicie, siedząc na krześle kierowcy, natychmiast zwróciłem uwagę na podkreśloną opiekę nad sobą, moją ukochaną. Same siedzenia są miękkie i wygodne. A zasięg ich korekt (oczywiście z napędem elektrycznym) jest tak szeroki, że trudno wyobrazić sobie cerę osoby, która nie mogłaby zmieścić się w tym ramie. Możesz nawet osobno regulować wsparcie barkowe. Wydaje się, że kierownica unosi się, spada i rozciąga się, bez ograniczeń. Ogromna przednia szyba stanowi wspaniały przegląd, który korzystnie odróżnia Vel satis od wielu konkurentów.
 
Samochód należy ponownie do klasy luksusowej potwierdza projekt wnętrza. Skóra wspaniałego sosu, tkanina najwyższej jakości, wszystko jest zaprojektowane w jednej kolorystyce. Oczywiście wszystkie luki są po prostu idealne. Stylowe zegary kwarcowe położone prawie na środku przedniego panelu, niezależnie od pory dnia, świecą przyjemnym niebieskawym światłem. A panel jako całość wygląda solidnie i drogo. Urządzenia są dobrze odczytane, a także ekran ciekłokrystaliczny systemu nawigacji i Centrum Muzyki, chronione przed światłem słonecznym z eleganckim wizjerem. Nawiasem mówiąc, dźwięk systemu audio zasługuje na najwyższą pochwałę. Oczywiście przyczynia się to również doskonała izolacja dźwiękowa. Nawet jeśli maszyna jest wyposażona w silnik wysokoprężny, który jest bardzo słyszany z zewnątrz, cicho i spokojny w kabinie. I przy dużych prędkościach.
 
Prawdopodobnie twórcy Vel Satis mają powód, by argumentować, że ich stworzenie jest 50% cichsze niż jakikolwiek konkurent. Załóżmy, że osobiście nie złożyłbym tak kategorycznego stwierdzenia, więc zostawię to sumienie inżynierów i projektantów Renault. Bezsensowne, ale skuteczna kontrola klimatu.
 
Jednak w środku ma miejsce ten sam słodki bałagan. Tutaj jest na przykład system kontroli rejsów. Możesz dostosować prędkość za pomocą specjalnych przycisków na kierownicy, ale musisz aktywować sam system za pomocą przełącznika podłokietnika. I nadal musisz do niego dotrzeć. I to, jak twierdzą przedstawiciele firmy, odbywa się ponownie celowo: mówią, że przedni pasażer powinien mieć dostęp do przycisku. Dlaczego to jest? Nie móc zrozumieć. Zakładam jednak, że aktywator kontroli wycieczkowej w tym przypadku był również postrzegany jako element projektowania, który daje pewną radość. Francuski, co jeszcze powiedzieć ...
 
Niemniej jednak nie mogę się oprzeć i powiem kilka słów o pojawieniu się Vel Satis. Jest tak samo podobny do zwykłych samochodów, jak Hummer do Formuły 1 Bolid. Oczywiście Renault zawsze starał się oryginalność i z reguły wygrał. Pamiętam, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych firma próbowała stworzyć inny flagowy - Safrane, wytrzymując projekt w stylu tej klasy, który jest bardzo blisko fali niemieckiej.
 
Wynik, jak uznali sami autorzy, był zły: popyt był niższy niż się spodziewano. Tym razem wszystko odbywa się w rodzinie, zastrzeżonym stylu i odwaga poszukiwań jest oczywista. W rezultacie zewnętrzna część jest w stanie wywołać sprzeczne uczucia, ale absolutnie dokładnie to, co przyciąga uwagę. Nawet przyzwyczajony do wielu paryżan.
 
Ciała samochodu nie można sklasyfikować. Sedan? Ale za krótki bagażnik, a wysokość jest związana z samochodem z rodziną minivanów. Nie można jednak w żaden sposób przyjąć nowości, ponieważ pod wieloma względami jest to właśnie reprezentatywny samochód. Jest to więc tylko vel satis, który nie pasuje do żadnych tradycyjnych ram i nie ma jeszcze analogów. Prawdopodobnie było to obliczenia: oferowanie produktu, do którego konkurenci powinni dojrzewać.
 
Tymczasem niezwykły projekt wymaga uzależnienia. Nie chodzi o proporcje, ale o ich funkcje, gdy są używane. Tak, łatwo jest usiąść w samochodzie dla każdego koszykarza. Ale kaptura nie można zobaczyć, nawet jeśli głowa znajduje się pod sufitem. Oznacza to, że należy się odczuwać wymiarów, szczególnie w miastach z napiętym ruchem. Szybko jednak przyzwyczajasz się do tego. Początkowo byłem również zdenerwowany bocznymi lustrami - piękny kształt, ale zbyt skromny. Okazało się, że okulary w nich są zakrzywione w taki sposób, że zapewniają prawie panoramiczną recenzję, nieco zniekształcając pomysły na temat odległości. Także kwestia nawyku. Ale musisz przyzwyczaić się do samochodu w podróży.
 
W Paryżu i przedmieściach
 
Pierwszego dnia wszystkim uczestnikom Test Drive zaoferowano tylko wersję Diesla z automatyczną skrzynią biegów. Przede wszystkim każdy z nas otrzymał plastikową kartę wielkości nieco więcej niż zwykłej karty kredytowej. Jest to zarówno klucz, jak i panel sterowania (samochód rozpoznaje właściciela zgodnie z nim i pomocnie odblokowuje drzwi), jak i immobilizer. Należy go włożyć do specjalnego szczeliny na dole konsoli centralnej. Silnik jest uruchamiany za pomocą przycisku znajdującego się już w zwykłym miejscu obok kolumny kierownicy. Silnik zatrzymuje się w kolejności odwrotnej.
 
Cóż, oczywiście nie można było nie doświadczyć ochrony przed głupcem. Początkowo, z przyzwoitą prędkością, próbowałem utopić silnik, klikając ten sam przycisk - nic z niego nie było, moje działania zostały po prostu zignorowane. Potem postanowiłem wyciągnąć kartę z szczeliny - oczywiście bezskutecznie: karta jest wyposażona w specjalną dziurę, która, jak sądzę, zawiera szpilkę blokującą podczas uruchamiania silnika. Zatrzymałem dalsze próby przechytrzenia projektantów: wszystko działa niezawodnie.
 
Tymczasem moje manipulacje zostały schwytane przez kolegów w telewizji. W tym samym czasie operator, osoba o wadze ponad centa i dwa metry, znajdowała się na tylnej sofie, swobodnie wręczając aparat. A przednie siedzenia nie przeszkadzały mu. Jaki poziom komfortu dla pasażerów może być lepszy?
 
Tak, prawie zapomniałem wspomnieć o kolejnym interesującym momencie. Po uruchomieniu silnika komputer na pokładzie testuje wszystkie systemy samochodowe, sprawdzając ciśnienie w oponach. Jeśli wszystko jest w porządku, na tablicy wyników między tachometrem a prędkościomierzem pojawi się napis OK.

 
A teraz już przechodzimy przez wąskie ulice, co sprawia, że \u200b\u200bnatychmiast przyzwyczaimy się do dużych wymiarów samochodu, do autostrady. Dzięki potężnemu wzmacniaczowi elektrycznemu łatwo skręcić kierownicę, ale w stromym skręcie kierownica jest wylewana w czasie z przyjemną wagą. Ale -tylko w stromych. Jechamy szeroką autostradą, prędkość wcale nie jest odczuwalna, a na prędkościomierzu 120 km/h. Przed - delikatny zwrot - czy doświadczamy możliwości samochodu? Płynnie obracam kierownicę, zauważając niezbyt wyraźne informacje zwrotne. Gdzieś pośrodku łuku bajgla nagle jest ostro ciężki. Byłoby miło, gdyby wcześniej, na samym początku tury. Ale oczywiście nie można żądać ludzkiej oceny sytuacji i spełnienia wszystkich pragnień komputera. A system stabilizacji ESP, który jest częścią standardowego pakietu, pomoże poradzić sobie z niebezpieczną sytuacją, jeśli istnieje.
 
Ale zwrot jest przekazywany, jak w zegarach, rolka ciała, możemy powiedzieć, w ramach normalnego samochodu tej klasy. Jest to wieczny kompromis - komfort i sterowalność. I postawiłbym pięć inżynierów: samochód dobrze trzyma drogę, fossa nie przeszkadza, a nawet nie trzęsą się na kamienie brukowania, a ty nie wypadasz z krzesła.
 
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się specjalnej zwinności z dużego samochodu z silnikiem Diesla, a nawet z 5-biegową automatyczną skrzynią biegów. I był mile zaskoczony: do 100 km/h samochód przyspiesza w 10,5 sekundy. Jednocześnie maszyna nie cierpi na troskliwość i szybko dostosowuje się do stylu jazdy: kilka razy warto nacisnąć pedał gazowy, ponieważ zaczyna utrzymać pęd i nie pójdzie zbyt szybko do następnego kroku. Ponadto jest skonfigurowany w taki sposób, że pozwala hamować silnik. Ponadto kierowca ma możliwość niezależnej zmiany biegów, dla których konieczne jest przeniesienie dźwigni w lewo i przesuwanie jej w górę i w dół.
 
Być może nie trzeba szczegółowo mówić o systemie hamulcowym: jasne jest, że w pełni spełnia poziom samochodu. ABS, system dystrybucji działań hamulców i asystentują hamulca, co zapewnia skuteczne spowolnienie, nawet jeśli kierowca gwałtownie, ale nie nacisnął wystarczająco silnie pedału. I to jest już kwestia bezpieczeństwa. Gdy tylko o nim mówimy, zauważamy, że Vel Satis jest wyposażony w osiem poduszek, które mogą chronić nie tylko kierowcę i jedną z przodu, ale także tylnych pasażerów. Daje to Renault możliwość zdobycia 5 gwiazdek w testach awarii, a tym samym powtórzyć sukces nowej Laguny.
 
Po kilku godzinach przez przedmieścia Paryża wchodzimy do miasta i natychmiast wpadamy do korka w pobliżu triumfalnego łuku. Jak tu idą?! Osiem dróg zbiega się w jednym okręgu, a nie pojedynczym światłem świetlnym! Oszczędzają tylko dobrą wolę i kultura kierowców. Ponadto jesteśmy na Vel satis i jesteśmy grzecznie gorsi od drogi ...
 
Uważałem drugiego dnia za osobisty prezent, zdobycie samochodu z najpotężniejszymi jednostkami mocy w zakresie jednostek mocy o tomie 3,5 litra. Daje Velowi Satis temperament sportowca: 8,3 sekundy do setek, jego plecy są przyciśnięte do krzesła - i nie zauważasz już pochmurnego nieba. Ta wersja nie przyniosła żadnych innych niespodzianek w porównaniu do Diesla. O ile droga nie została wyprzedzona, co pozwoliło filiżance doskonałej kawy omówić perspektywy rynku nowego modelu z IV Dyubre, wiceprezesem Renault.
 
Chcemy 3%
 
„Po pierwsze, całkowita ilość naszych kosztów utworzenia Vel satis jest stosunkowo niewielka - 548,7 miliona euro”, mówi Dubre. - Ponadto pieniądze były skierowane nie tylko na rozwój samochodu i prowadzenie odpowiednich badań marketingowych, ale także na ponowne wyposażenie produkcji. Jeśli mówimy o wartości detalicznej maszyny, nie jest ona jeszcze ustalona. Faktem jest, że cena Vel satis zostanie zróżnicowana i narzucona zależnie od sytuacji na określonym rynku. Na przykład we Francji, gdzie nasza sprzedaż jest bardzo dobra, model w najbogatszej konfiguracji i potężnym silniku będzie kosztować około 45 tysięcy euro. Ceny w innych krajach zostaną ustalone, biorąc pod uwagę warunki rynkowe.
 
- Na jakim poziomie sprzedaży liczysz?
 
-Vel satis należy do segmentu rynku E, który zawiera samochody takie jak Mercedes-Benz E-Class, BMW 5th Series, Toyota Camry, Audi A6 i Peugeot 607. Podczas tworzenia tego samochodu i podczas badań marketingowych nasi specjaliści doszli do wniosku Że jeśli chcemy odnieść sukces w nowym modelu, powinien on zasadniczo różnić się od konkurencji. Właśnie dlatego Vel satis jest tak niezwykła, ale całkowicie odzwierciedla naszą ideę przyszłych produktów Renault. Oczekujemy, że jego właściciel stanie się, przede wszystkim, który chce się wyróżnić spośród właścicieli zwykłych maszyn z klasą biznesową, obecnymi na drogach pod wieloma względami. Ponadto są to ludzie, którzy doceniają komfort, którzy zawsze byli słynie z samochodów firmy. Daje nam to możliwość liczenia na około 3% segmentu rynku w 2002 roku. Oznacza to, że musimy sprzedać około trzystu tysięcy samochodów.
 
- A to - na tle groźnego spadku na rynkach Europy?
 
- Jeśli masz na myśli liczne prognozy dotyczące gwałtownego spadku popytu, to, moim zdaniem, są one zbyt pesymistyczne. Nawet niesprawiedliwie pesymistyczne. Myślę, że spadek będzie niewielki i wyniesie trzy lub cztery procent. Nie zapominaj, że rynek jest nadal bardzo obszerny, a zapotrzebowanie na reprezentatywne samochody jest dość duże. Oczywiście, pod warunkiem, że w tym roku w tym roku nie wydarzy się nic niezwykłego. Ogólnie rzecz biorąc, odważnie polegamy na Vel satis i oczywiście liczymy na sukces.
 
Andrey Osipov
 

Źródło: Gazeta „Automobile Izvestia” [nr 2 (5), 2002]

Testy awarii wideo Renault Vel Satis 2002 - 2005

Drives Test Renault Vel Satis 2002 - 2005

Renault Vel Satis 2002 - 2005 Test awaryjny

Test Krash: szczegółowe informacje
33%
Kierowcy i pasażerowie
2%
Piesi