Test Drive Volvo S80 1998 - 2003 Sedan

Sukces obu stron oceanu

Istnieją klasy samochodów, w których, jak się wydaje, wszystko zostało zainstalowane raz na zawsze, a wszelkie innowacje tylko denerwują konsumentów. Im większy samochód, tym bardziej konserwatywny jego właściciel. Nasza obecna eksperymentalna klasa reprezentatywna i wydaje się, że ta teza ma najbardziej bezpośredni związek z nimi. Jednak oba samochody ze swoimi nowoczesnymi poglądami razem ... obalają to. Tak więc Volvo S80 i Chrysler 300m, oba dwa -tyarne, już znane wielu czytelnikom ogólnie.
Wygląd zewnętrzny
Zarówno Amerykanie, jak i Europejskie są oczywistymi zwolennikami tradycyjnych szkół, choć ostatnio zbliżają się do siebie. W szczególności Chrysler stworzył ten model, który jest w dużej mierze podobny do Clean Yankees Concorde i LHS, szczególnie w Europie. Szwedzki samochód jest w dużej mierze zorientowany na rynek Ameryki Północnej.
Zgodnie z ogólnymi danymi i masą 300m, więcej niż S80. Ale wizualnie ta różnica nie jest tak zauważalna. Rozmiar trzystu jest nieco ukryty z gładkimi, wzorzystymi konturami. Ponadto ciało z salonem przesuniętym do przodu w stosunku do podstawy, tak zwana kabina, bez wątpienia, wskazuje układ napędu na przednie koła z skromnym kapturem i gigantycznym komorem bagażowym. Szwed, który jednak wyszedł z dawnych walizek, a także zwinął się do przedniej osi wiodącej, wygląda zwykle tylko wtedy, gdy tylne stojaki dachu nakładają się na łuki koła (biorąc pod uwagę, że przednia oś leży nieco dalej z kabiny).
Volvo wygląda spokojnie i inteligentnie, a Chrysler jest jednoznacznym agresorem, na twarzy niemal vaeper nacisku i pewności siebie. Cztery ogromne oczy, pokryte przezroczystymi czapkami i zmniejszone usta zaszczepiają już dreszczyk emocji na podświadomości. Podniesiony, chudy tyłek przypomina operatory sportowe. Czcionający pnia wywołuje wspomnienia z niespiesznych i gładkich konturów drogi, a wklęsłe kwiatostany wzdłuż ścian bocznych tworzą iluzję długiego ciała w kształcie cygara. Uśmiech losu, American Corporation, która przeniosła się pod skrzydłem troski Stuttgart, tworząc samochód dla Europy, sprzeciwia się szwedzkiej firmie, zgromadzonej przez Detroit Magnates. Być może minie dziesięć lat, a styl tych marek można pozostać. W międzyczasie markowe rozwiązania, choć nieco wygładzone, są widoczne.
Przestrzeń wewnętrzna
Zacznijmy od 300m. Pierwsze uczucie gigantycznych otworów drzwi, których nie skrzywdzisz ani głową, łokciem lub pustymi ubraniami. Siedzenia na pierwszy rzut oka są prawie płaskie i bardziej pulchne niż to konieczne, po tym, jak udało im się usiąść i dopasować je do siebie, okazały się całkiem dopuszczalne, chociaż nie ma potrzeby mówić o wsparciu bocznym. Kierownica jest regulowana tylko mechanicznie na wysokości, brakuje jej ruchu podłużnego, musisz albo rozciągnąć ręce, albo jechać naprzód dalej niż to, co jest pożądane. Zespół przyrządu wygląda wyjątkowo wyraźnie i pouczająco dzięki czterem białym okrągłym skalom. Te same białe godziny analogowe wystają na środku tablicy rozdzielczej. Zewnętrzną recenzję można porównać z mini -minor, tak blisko, opadający kaptur pozwala spojrzeć przed maszyną. Jedyne, co zakłóca szerokie i bardzo pochylone przednie stojaki. Oczywiście przedstawiciel przedstawiciela reprezentatywnej klasy ma cały niezbędny minimalny komfort. To prawda, zaskakująco tanie, jakby ustawione z małej maszyny, błyszczące przyciski okien, które nie są bardzo wygodne, uderzają w oczy. Ale oprócz potężnego centrum muzycznego, w brodę wbudowana jest również dodatkowe przełom CD. A drewniany pasek, wystrzelony na obwodzie kabiny, nie patrzy na tanie tanie. Pełne pięcioseatrowe maszynę 300 m można nazwać szeroką, a nawet sofą drugiego rzędu siedzeń.
Otwierając bagażnik, trudno jest dokładnie określić jego głębokość, jest tak długa i ogromna i otwiera się z okrągłym szczytem w kabinie lub poprzez naciskanie jednego z zdalnych przycisków sterowania. Chodźmy teraz do Volvo. Jest tu nie mniej przestronny, jesteś nawet zagubiony w kabinie, ale wnętrze jest w skandynawskich seri i ascetycznych.
Kiedy dotrzesz za kierownicą, prawdopodobnie skrzywdzisz kolano i golenie przez wystający zakątek tablicy instrumentów, ale potem z wdzięcznością zaczynasz myśleć o projektantach, którzy zastanawiają się nad ergonomią lokalizacji wszystkich niezbędnych urządzeń i urządzeń w miejscach kierowcy i pasażerów. Kierownica z ekscentrycznym układem osi, moim zdaniem niezbyt wygodna, jest regulowana w dwóch samolotach. (Niestety, podczas testu dźwignia mocująca kolumnę pękła, a my czuliśmy się jak burza samolotu, gdzie kierownica nie tylko obraca się, ale także idzie do siebie i w górę i w dół. Nic nie wywołuje oczu i nie odwraca uwagi uwagi i odwraca uwagę . Zarządzanie klimatem jest również dostępne dla dziecka, a gładka, z windą, otwierając wiadomości na konsoli, a podłokietnik, nawet dotknął naszej firmy nieprzyzwoitości. Z korekt nie podobało mi się kontrola zewnętrznych luster, tak małe i niewrażliwe na palcu tutaj, są przyciski.
Nie mniej zwracamy się na pasażera Volvo niż kierowcę, ponieważ S80 w żadnym wypadku nie jest samochodem. Lokalizacja z tyłu jest wygodna i wygodna. Na przykład dmuchanie na przykład wraca nie tylko do nóg, ale także do środkowych stojaków, aby podać strumień schłodzonego lub podgrzewanego powietrza na twarze pasażerów. A same sofy, szyte z miękkiej skóry i zamszu, są znacznie przyjemniejsze niż tradycyjne welur lub całe. Trunk nie jest szalony i Volvo, ale nie tak długi, jak 300m, a wysokość ładowania wydawała się duża.
W ruchu
Cóż, jaki jest klucz do początku? Studged? A tutaj nie jest całkiem. Chrysler V6 V6 zdobył absolutnie bez hałasu i wibracji, a Volvo wyraźnie zaczął się radować przy kierownicy i pedałach oświetleniowych echa cykli pięcilindrowego silnika. Tak, S80 przyszedł do nas z silnikiem o pojemności 2,4 litra i 300 m 2,7. Niewielką przewagę w litr powinien być wyraźnie zrównoważony przez nierówne masy tych maszyn.
Chrysler 300m

1. Świetnie
zawieszenie energii
2. Gigantyczne rozmiary
salon i bagażnik
3. Widok reflektorów,
paraliżujący
wróg
 

1. Interpretacja przeglądu
przednie stojaki
2. Niektóre opóźnienia
podczas przełączania automatycznej skrzyni biegów
 
 
Volvo S80

1. Wygląd ekspresyjny
2. Dobra ergonomia
3. Wygodne
lokalizacja za kierownicą
 

1. Złe połączenie
kierownica z drogą
2. Wibracje na kierownicy
i pedały
3. Zbiera zawieszenia
na dziurach
 
 
Najpierw pełny gaz i w linii prostej. Amerykanin, z pewną przewagą, cicho promując silnik poniżej 6 tysięcy, idzie naprzód. Nic dziwnego, że jest potężniejszy. Obie maszyny są wyposażone w nowe maszyny z możliwością ręcznego przełączania. Ale jeśli zabierzemy dźwignię na lewo od pozycji D do Volvo i naciśnij ją do przodu i do tyłu, a następnie na Chryslera dźwignia kołysa się w lewo i w prawo w bardzo tylnej pozycji selektora pudełka. Wersja szwedzka wydawała się nam bardziej naturalna.
Amerykański punkt kontrolny wyraźnie wymaga niepotrzebnych chwil do przemyślenia podczas zmiany i nacisek. Automatyzacja Volovian jest bezbłędnie wywoływana, co pozwala stopniowo nadrobić zaległości w dynamice. A jeśli nie po prostu głupio pojechać do stu i stopu w dłoni, ale aby wykonać postacie z Slalomu drogowego z wieloma zmianą, wydaje się, że można się kłócić o mistrzostwo.
Pod względem gładkości tradycyjnie amerykańskie zawieszenie, a także grube opony na szesnastym dyskach, pozwalają całkowicie zapomnieć o wszystkich małych guzkach. Jednak delikatne fale nieco kołyszą samochód, nie odrywając go od trajektorii. Volvo ma zawieszenie średniej sztywności i prawie się nie huśta, ale nie można powiedzieć, że jest wytrwałym za drogą. Tak, jeszcze trudniej jest złapać S80 za pomocą kierownicy niż 300 m, z którego po prostu nie oczekujesz doskonałej dokładności. Dlatego można argumentować, że Chrysler jest akceptowalną opcją dla zasięgu aktywnego kierowcy, a Volvo, pomimo ostrego zawieszenia, steruje absolutnie bawełny, co z osobistym kierowcą może być nawet dobre.
Z innych cech tego ruchu zauważam, że w prawdziwych warunkach moskiewskich prześwit Scandinava i zakątki wejścia i Kongres pozwoliło szczęśliwie zaatakować prawie wszelkie granice, a stromy kąt obrotu kół wypisuje nieoczekiwane ósemki Podczas parkowania i prowadzenie nieporęcznego samochodu w dowolnych wolnych oknach. Element Chrysler najwyraźniej nie jest miastem promienia obrotu jest zbyt duży, a przedni zderzak wisi bezpośrednio nad drogą. Ochrona hałasu i wibracji na 300 m jest wyraźnie wyższa. Ani wiatr, ani przejście dołów i ułaskawienia nie dają powodów, by być odwróconym od procesu. Volvo Tapps stojak na szynach i studnia dość wyraźnie, chociaż być może nie jest to najlepsza z powłoki asfaltowej na lepsze.
Teraz spróbujmy podsumować. Chrysler 300m robi integralne wrażenie, a przy każdej drobnej wadach sprawia, że \u200b\u200bkochasz się zarówno z pierwszego, jak i drugiego spojrzenia. Osiemdziesiątys sedan z Volvo próbuje pozostać jednocześnie na dwóch krzesłach tradycjonalisty, z miłością zachowując wszystkie cechy markowego obrazu, a także innowator, który stara się wyprzedzić planetę całej, a zatem tam tam całej planety stara się wyprzedzać całą całą jest podwójnym uczuciem, że jednak nie zmniejsza cnót w ogólnie flagowym okręgu słynnej firmy.
Vladimir Smirnov
Zdjęcie Alexander Nozdrin
 

Źródło: Samochody

Test KRASH Volvo S80 1998 - 2003

Test Krash: szczegółowe informacje
29%
Kierowcy i pasażerowie
14%
Piesi