Napęd testowy Suzuki Ignis 2003 - 2008 SUV

Syn światła

Suzuki Ignis przychodzi do zmiany szybkiego
 
Słowo Igniss przetłumaczone z łacińskiej oznacza ogień lub światła niż nakłada na producenta samochodów, który postanowił zadzwonić do swojego modelu, pewnych zobowiązań. Jeśli odpychasz od pierwszej opcji, następnie maszyna, teoretycznie powinna być gorąca - zarówno w jego występie, jak iw charakterystyce dynamicznej. A dla Suzuki jest to szczególnie ważne, ponieważ Ignis przychodzi zastąpić dość udany szybki. Powiem od razu: miałem dość i kilka kilometrów za kierownicą, aby rozwiązać siebie - maszyna jest bardziej odpowiednia do drugiej opcji transformacji.
 
Dziecko wschodu.
 
Z światłem iwłaściwie - wszystko jest w porządku. Po pierwsze, pochodzi z dużych reflektorów, formularz przypominający najnowszy styl korporacyjny Opel (w tym jednak nie ma nic dziwnego: i Japończyków, a niemieckie firmy pracują pod skrzydłem obawy o General Motors). Po drugie, w kabinie jest wiele światła. Samochód z korpusem Hatchback jest to, czy kompaktowy minivan, czy mały SUV - ma wysoki dach. A prześwit jest przyzwoity - 170 mm.
 
Z drugiej strony Japończycy, najwyraźniej próbowali dać hołdowi europejskiej modzie - układ minivan dla dobra w większej przestrzeni w kabinie jest dziś bardzo popularny. Bądź tak, jak może Suzuki Ignis wygląda dość nowoczesny i wyraźnie ustanowiony smak Europejskiego Kupującego. Prawda, moim zdaniem, tylko w odniesieniu do organizacji przestrzeni wewnętrznej. Na zewnątrz wszystko nie jest tak jednoznaczne. Model kształtu ciała jednoznacznie wydaje swoje pochodzenie wschodnie. Nie wiem dlaczego, ale japońscy projektanci nie zdecydowali się dodać solidności do jego wyglądu. W jaki sposób? Powiedzmy szersze koła, rozszerzenie łuku, lekka wspinaczka, bardziej płaska linia okien bocznych.
 
Wstrzyknięty ognisko
 
W przypadku IGNisa oferuje nowy silnik 1,3-litrowy, wyposażony w system zmiany fazy czasu VVTI, którego znaczenie jest to, że silnik próbuje nadać maksymalną możliwą przyczepność na każdej prędkości. W rzeczywistości wszystko okazało się trochę innego. Charakterystyka elektrowni stały się nawet, jakby niekończące się pola środkowej rosyjskiej wysokości. Szczególnie zabawne notatki w nich nie są odczuwane, niezależnie od tego, jak zasilanie robiąc pedał przyspieszenia i jak szybko przejść przez transmisję do bardzo dobrej skrzyni biegów. Wydaje się, że projektanci samochodów umieścili sztywne ramy, gdzie krok w kierunku boku uważany jest za ucieczkę, a skok na miejscu jest prowokacja. Jednak, ponieważ rozmawialiśmy o skupieniu Suzuki na rynek europejski, to takie podejście może znaleźć wiele uzasadnienia. Na przykład bardzo dobra skuteczność modelu, bezpieczeństwo środowiska wydechu i tak dalej. Nie wiem, raduj się we mnie ani smutku, że w Rosji kwestia ochrony środowiska jest mniejsza. Ale dla nas dostępne są wersje małych samochodów, które nie są uduszonymi silnikami i pozwalają uzyskać znaczną dawkę dobrego nastroju od jazdy z jazdy - endorfiny.
 
Ale wszystkie warunki tego samochodu mają, jestem tego pewien. Na przykład, w krótkim spektaklu pedał sprzęgła przekroczył siłę zaawansowaną na akceleratorze, koła kierownicy uchwytu, powtórzyć po raz kolejny, wyraźnie działanie mechanizmu zmiany biegów. Przed napędami kierowcy - tablica sportowa z wbudowanym w oddzielnych srebrnych studniach z białymi skalami. Wydawałoby się, przejeżdża sam na Zadorny i asertywny. Zasadniczo do dynamiki jako takiego wyrażania roszczeń, ja też nie mam prawa - przyspieszenie tego dzieciaka do setek zajmuje trochę więcej niż 11 sekund.
 
Wysoki posiedzenie
 
Cóż, Boże z nim, przy przyspieszeniu. Może główny koń jest IGNIS - obsługa? Nie zdecydowałbym się na to. Główną zaletą tego samochodu jest duży salon z wysokim dachem - odegrał z nim zły żart, dając wysoki środek ciężkości. W rezultacie, w priencji Hatchback po prostu boi się rozpuścić, nagle się skończy? Oczywiście, zanim nie dotarł, i jest mało prawdopodobne, że niektórzy z przyszłych właścicieli Suzuki będą mieli podobne eksperymenty. Jednak pozostaje bardzo ważne dla poczucia pełnej wiarygodności samochodu, ponieważ wszystko może się wydarzyć na drodze. Przyznanie, nie mogę nawet myśleć dokładnie, co spowodowało ten strach. W końcu zawieszenie, w zasadzie, nie zezwala na duże brunty ciała, odwrotny wpływ na kierownicę jest dość odpowiedni. To tylko lądowanie kierowcy jest dość wysokie, sama maszyna jest bardzo zwarta, a jego prześwit jest czymś więcej niż innym parkietem SUVS. Widzenie i uczucie tego w kompleksie, pragnienie pozwoliła jej fanom już się nie powstało.
 
Ogólnie rzecz biorąc, z obsługą, wszystko szybko się padało. Będziemy więc uważać ten samochód jako jednego z przedstawicieli nowej rodziny miejskich hatchbacków z depozytami terenowymi, z których pierwsza stała się Ford Fusion. Ale przynajmniej nazwa mówiąca, co oznacza mieszaninę.
 
Następnie spiesz się spokojnie, ciesząc się dobrą izolacją dźwięku kabiny. Wewnątrz natychmiast zwracasz uwagę na przestronne - miejsca nad głową. Tak, a ci, którzy chcą siedzieć, mogą zrobić to z komfortem. Jednocześnie przedział bagażowy Ignis nie zawiedzie również - 236 litrów, to tylko złożyć tylne krzesło, MIG zmieni się w 1002 litrów. W wyraźnej większości ludzi oznacza to, że wewnątrz Suzuki pasuje do pary pakietów bez najbardziej małych szafek z IKEA. Przednie zbroje są dość wygodne i mają szeroki zakres regulacji. To prawda, że \u200b\u200bkolumna kierownicy jest szczelnie przymocowana do panelu przednim. Chociaż układ minivan pozwala wygodnie uzyskać jazdę. Nie ma żadnych skarg na temat ergonomii, wywiad z jednostek sterujących samochodu jest taki, że dłoń ślepo znajduje odpowiedni dźwignię lub przycisk.
 
Ignis, otwarty!
 
Ostatnio praktyka jest dość powszechne w świecie motoryzacji, gdy cechy starszych kolegów są przymocowane do kompaktowych modeli. Najczęściej jest to wyraża się w tym, że wydają się być znacznie większe niż na zewnątrz. To samo można powiedzieć o IGNIS. To prawda, jestem bardzo uderzające w pierwszym występem wnętrza, będzie kiedykolwiek zrozumieć, że pochodzenie wizji nadal ma miejsce. Na przykład, że warto było prawo mnie na siedzeniu pasażera, aby dostać się do przedstawiciela salonie samochodowym, w którym wziąłem samochód, jako niezbyt przyjemny niuans została odkryta - przełączanie transferu, zrobiłem to a potem dotknął kolana (no, ja zdjąć nogę! ..). Oznacza to, że samochód nadal odnosi się do klasy kompaktowej.
 
Z drugiej strony, oczekuje i nie warto nic więcej od Suzuki. W domu, to producent zasłynął który tworzy malutkie modele miejskie, wygodne i niedrogie. Drugi, nawiasem mówiąc, jest istotne zwłaszcza dla Rosji. Tak, że samochód, który odwiedził test będzie kosztować nabywcy przyszłemu tylko 15.500 $. Za te pieniądze w standardowej konfiguracji model będzie 94-mocny silnik, system zapobiegający blokowaniu hamulców, przednie poduszki powietrzne, centralny zamek, przednie szyby elektryczne, elektryczne wspomaganie kierownicy, zestaw akustyki, Malowany zderzak kolorze nadwozia, klimatyzację, korekt elektrycznych, lusterka wstecznego ogrzewania, światła przeciwmgielne, podgrzewane przednie fotele. Dodaj trzyletniej gwarancji z ograniczona do 100.000 km przebiegu i prawdziwej japońskiej jakości. Zrobiłem to i teraz myślę: chciałbym kupić Ignis siebie? Jeśli podejście Suzuki z praktycznych i ekonomicznych punktów widzenia, a następnie ponad wszelką wątpliwość. Za stosunkowo niewielką kwotę pieniędzy, oferuję dużo samochodów i niezawodności. Z punktu widzenia estetycznego i dysku - prawdopodobnie nie. Jednak nie ma powodu, aby myśleć, a to już dobrze.
 
Sergey Ilyinsky
 
Dane krótkie Suzuki IGNIS 1.3
Objętość silnika, kostka. Patrz: 1328.
Liczba zaworów na cylindrze: 4
Moc, l. Z. Dla obr./min 94/6000
Max. Moment obrotowy, nm / około. Min .: 118/4100.
Przyspieszenie do 100 km / h, p. 11.1
Maksymalna prędkość, km / h: 160
Bliski zużycie paliwa l. / 100 km 6.5 .:
Pojemność zbiornika paliwa, L .: 41
Wymiary w mm: 3770x1605x1565
 

Źródło: Gazeta "Izwiestija samochodów" [№5 (51), 2004]