Audi S5 Drive od 2007 roku

Corrida

I znowu, naczynia ocieplające adrenalinę ponownie zapobiegają myśl, postrzegają, oceniają
 
Mózg się wyłącza, a obraz zwężony jest przed oczami do wąskiego paska asfaltu przed zderzakiem ... no cóż, dlaczego natychmiast S5? Długo oczekiwana znajomość z Ingolstadt Five wymaga spokojniejszej atmosfery.
Nie tylko jest to pierwszy pełny kompas z Audi w ciągu ostatnich 10 lat, więc daje wyobrażenie o tym, czym jest nowy A4. A oto twarde wisiorki, odbytnicy V8, w wyniku czego absolutnie analfabetujący, odwracający uwagę od dźwiękowych myśli ...
Takie samochody dla zdecydowanej większości kierowców jak czerwona szmata dla byka. Kiedy 354-głowe stado rzuca się do pierwszej setki w ciągu około pięciu sekund, noga naciska akcelerator raczej instynktownie. I ogólnie jest to tak samo, jak w tym momencie poruszanie się w tym momencie prosta ciekawość, kwestia oddzielnie wzięcia przez Homo sapiens, podniecenia lub głodu adrenaliny graniczącej z szaleństwem. Rezultat jest jeden: gaz na podłogę i nic nie można na to zrobić, bez względu na to, jak bardzo zapalny mózg wymaga zatrzymania, złapania oddechu, pomyśl ... to jest koryta. W tym przypadku nie jest to okrutny hiszpański, ale bardziej miękki portugalski, kończący się nie krwią, ale moralnym zwycięstwem rozumu nad siłą i władą. O tym później, ale tutaj nawet tutaj zaczyna rozumieć i oceniać osobę tylko wtedy, gdy wszystko się skończyło, gdy adrenalina już przestała ją brać. Właśnie pojawia się świadomość, że w tym przypadku jest agresywna, ale nadal przedrostek i ułatwienie procesu percepcji, warto było początkowo odrzucić. Oczywiście przez chwilę.
Ale do pewnego stopnia ten samochód nie może być do pewnego stopnia zajmować statyki. Pięć Swan Song of Walter de Silvy na stanowisku głównego projektanta marki. Maestro poszedł na wzrost i na pewno nie będzie bezpośrednio zaangażowany w styl Audi. Najwyraźniej dlatego namalował A5, jak mówią, aż do ostatniego, tworząc, jak sam to ujął, jego najpiękniejszy samochód. Oczywiście w tej chwili. Chociaż, wiesz, tym razem prawdopodobnie nie zgadzam się z nim. Najbardziej ekspresyjny samochód, jaki kiedykolwiek zrobił, Alfa Romeo 156. A5, w porównaniu z spadkobiercą legendarnej włoskiej Julii, jest wyraźnie za mało indywidualności. Szybka niemiecka skorupa jest harmonijna, atrakcyjna, dość atrakcyjna, ale niestety jej wygląd został początkowo wciągnięty w sztywną korporacyjną skorupę, która nie działała nawet przez De Silvę. Markowe pierścienie łączące zderzak z kapturem, chromowany trapezd, rozchodzący się do przednich stojaków strzałki, marki optyki ... wszystko to miało pozostać na ich miejscach. Niemniej jednak warto przyznać, że utalentowany mistrz i możliwości wciąż ożywiły obraz. Na przykład w tych samych reflektorach pojawiły się psotne rzędy diod LED Audi R8, horyzont ramię powtórzył kontury kołków, dyskretnie podając samochód we wszystkich wymiarach sportowych, a gigantyczna nisza pod pokrywką bagażnika jeszcze bardziej dyskretnie dał surowe cechy sportowe ...
Jednak w pewnym sensie wybitny projektant pozwolił sobie na pokazanie zasad.
W szczególności nalegałem na silny opadający profil dachu. Wcielając swój stylistyczny plan do życia, wizualnie podniósł ramię, zmniejszył obszar oszklenia, co dodało nowości agresywności. Paradoksalnie Niemcy pozwolili mu na to zrobić, nawet pomimo faktu, że dostawa przestrzeni nad głowami tylnych pasażerów w A5 była nawet mniejsza niż w dalekiej od najbardziej przestronnej bawarskiej Treshki z dwuproiorem. Jednym słowem to pytanie było dla nich wyjątkowo skrupulatne. Z drugiej strony nikt nie czekał na pozytywną rolę i fakt, że nikt nie czekał na przestronność rodzinnego sedana z A5. SAMOCHODA CZĘŚCI dla egoistów i bez względu na to, jak bardzo starają się producenci, jest najczęściej transportowany do takich samochodów w takich samochodach. W skrajnych przypadkach dzieci zajmują miejsce akcesoriów, ale ich wysokość sufitu z reguły zajmuje się najmniej. Kolejna rzecz jest godna uwagi: dżentelmeni z Ingolstadt i w tej sytuacji nie zmienili się i dostarczyli potencjalnym jeźdźcom drugiego rzędu kilka pięknych krzeseł, nie gorszych od frontu w anatomicznej poprawności lub w egzekucji.
A jeśli chodzi o dorosłych, jak zawsze oferują one królewskie miejsca w ziemi, poruszające się we wszystkich możliwych samolotach. Jednym słowem nie możesz nawet wspomnieć o lądowaniu i wygodie tutaj.
Ale warto porozmawiać o stylu salonu. Zasada układu jest podobna do struktury innego nowego nowego produktu z ubiegłego roku Audi R8. To prawda, w przeciwieństwie do supersamochodu Ingolstadt, w którym sprzęt jest w przybliżeniu równy w równych udziałach między pilotem a pasażerem przednim, ten ostatni nie jest zaproponowany dokładnie w wyniku. Egoizm we wnętrzu tego coupe został zbudowany na placu. Centralna konsola skręciła w lewo, wysoki tunel, utopiony w głębokich studnia panelu paneli instrumentów, wszystko to jest skierowane wyłącznie do kierowcy, jego sąsiad w tym przypadku jest przygotowany do nie do pozazdroszczenia roli cichego i,,,,,,,, Co ważne, pozbawiony praw obywatelskich.
W najlepszym przypadku będzie mógł ćwiczyć konfigurację klimatu, a nawet wtedy na własnej połowie kabiny. Nie powinieneś nawet myśleć o markowym MMI, nadbudowa ciekłokrystaliczna konsoli jest zamknięta od pasażera z imponującym daszkiem.
Jednak jeźdźcy Audi S5 raczej nie starają się zbadać pewnych systemów na pokładzie. Sto po pięciu sekundach tego samochodu w mieście jest więcej niż wystarczające. Ponad cztery setki liczników Newtona, które w kształcie litery V Osiem rozdają niemal natychmiast po starcie, bardzo zauważalnie wciskają na krzesło. Kiedy samochód osiąga prędkość przelotową, pragnienie wiedzy sama znika. Chociaż w porównaniu z tym samym BMW M3 S5 jeździ naszym zdaniem bardziej flegmatycznym. Siła zwierząt Bavarz jest bezkompromisowa, kierowca jest królem i Bogiem, ale cena błędu tutaj jest odpowiednia. Na pierwszy rzut oka Audi ufa również kierowcy, ale nie całkowicie: jeździ energicznie, oczywiście, czasem nawet ciężko, ale jednocześnie jej zachowanie jest pewne niedopowiedzenie. Silnik reaguje na pedał gazu niemal natychmiast, ale pedał adhezji może być krótszy. Nie ma żadnych specjalnych skarg i działa doskonale w 6-biegowym manualnym sposobu, ale od pierwszego autora tych linii wciąż jest zdezorientowana. Ustawienia podwozia tutaj są również bardziej prawdopodobne. Chociaż w tym przypadku wcale nie jest to złe. Na torze zawieszenie S5 może wydawać się zbyt miękkie, ale na zwykłej drodze w sam raz. W porównaniu ze zwykłym sedanem, wygoda jest oczywiście specyficzna, ale bułki są prawie niewidoczne i nie znokautują siodła na nierównościach.
A jednak, w porównaniu z poprzednikiem (Audi S4), w tym samochodzie jest znacznie więcej popędu. Po pierwsze, pięć stała się większym napędem na tylne koła do odpowiedniej osi dostarczanej obecnie do 60% ciągu, więc możesz teraz tańczyć na wyjściu z tury wcześniej. Ponadto dziesięciocentymetr wzrost rozstawu osi zapewnił stabilność. Aby to zrobić, inżynierowie musieli zastosować zasadniczo inny projekt przedniej osi, przy okazji, z flagowego A8. Różnica umieszczono przed pudełkiem, dyski i stojak na kierownictwo przeniesiono do przodu.
W rezultacie De Silva otrzymał krótki zwis, a projektanci zwiększyli bazę, bardziej prawidłowe ważenie i niezwykle pouczające kierownicy. Co ogólnie było od nich wymagane: aby zrobić szybki, niezawodny i elastyczny przedział.
Seria S w linii modelu Audi pojawiła się stosunkowo niedawno. Jego debiut miał miejsce w 1991 r., Kiedy firma przedstawiła sedan zbudowany na podstawie Audi 80 Coupe z indeksem S2. Później pojawiły się zarówno S6, jak i S8, których wydanie trwa do dziś. Jednak Niemcy jakoś nie działali z przodkiem. Bezpośrednia produkcja została złożona w 1997 roku w związku z wydaniem modelu S4. Spadkobierca trwał dłużej, ale on, obchodząc tylko swoją pierwszą rocznicę, przeszedł na emeryturę. Jego miejsce zajęło przedział S5, ale tym razem wydaje się, że przez długi czas.
Być może w przyszłości, tworząc sportowe i naładowane samochody, Audi postawią na turbodieseli. Aktywa marki ma już zwycięstwo nad supersamochodem oleju napędowego w Le Man, a także 500-koni o mocy R8 TDI V12 zaprezentowanej w tym roku w Detroit. Dzięki 1000 nm przyczepności, taki R8 zyskuje setkę prawie pół sekundy szybciej niż wersja podstawowa. Ponadto, w przeciwieństwie do rozproszonych z S-Machinów, do 420 KM. Osiem jest już gotowy na standard Euro-6, który zostanie wprowadzony w Europie po 2014 roku.
Vladimir Zhidkov
Zdjęcie autora: Yan Segal
 

Źródło: Magazyn Mkobil [styczeń/2008]