Toyota Prius Test Drive od 2009 roku Hatchback
Toyota Prius Test Drive: Drogi oszczędności
Portal Kolesa.ru ulegał zachodniej trendu i spędził trzy tygodnie, oszczędzając paliwo i minimalnie zanieczyszczając środowisko, a także najtańszy samochód hybrydowy na rosyjskim rynku Toyotoy Prius.Hybrydowe samochody lub po prostu na rosyjskich drogach są coraz częściej znajdują się na rosyjskich drogach. Nadal tak! W końcu rosyjskie przedstawiciele ośmiu samochodów zainteresowały pokoje pokazowe z tchórzliwymi modelami. Niestety, prawie wszystkie prezentowane samochody należą do klasy premium i są niedostępne dla większości nabywców ze względu na bardzo wysoką cenę. A ci, którzy mogą sobie pozwolić na zapłacenie kilku milionów rubli za innowacyjny samochód, są często wybierani nie ekonomiczni, ale raczej najsilniejsi z proponowanych opcji. Są to cechy naszej mentalności samochodowej.
Nawiasem mówiąc, jest to doskonale zrozumiane w Lexusie, który jest rekordzistą zarówno pod względem liczby modeli hybrydowych w gamie, jak i ich sprzedaży. Faktem jest, że hybrydowe wersje modeli Lexusa są najsilniejszymi modyfikacjami. Oraz rosyjscy nabywcy japońskiej marki premium, w większości przypadków kupują technologię nie hybrydową, ale liczbę mocy.
Postanowiliśmy przetestować, że tak powiem, Toyota Prius Folk Hybrid. Oczywiście nie można go nazwać tanio: podstawowy koszt to 1189 000 rubli, a testowany samochód to 1 395 000 rubli. Jednak cokolwiek można powiedzieć, najtańszy samochód na rynku rosyjskim z elektrownią benzoelektryczną. W dużej mierze dzięki temu w 2011 r. W Rosji sprzedano 225 samochodów, to znaczy każdy samochód co pół i pół dnia, co nie jest takie złe.
Dlatego postaramy się wprowadzić w miejsce potencjalnego właściciela i ocenić wszystkie cechy niezwykłego modelu.
Niezwykłe Priusa jest natychmiast podkreślane przez wygląd. Chociaż formalnie samochód należy do popularnej klasy golfowej i jest zwykłym pięciodrzwiowym hatchbackiem, projektanci udało się stworzyć obraz, który natychmiast odróżnia się od strumienia kolegów z klasy. Oczywiście nie będzie się nazywać przystojnym kapłanem, jednak na jego zewnętrznej stronie jest pewna nieuchwytna atrakcyjność, która do niedawna była pozbawiona reszty modeli Toyoty.
Teraz o najciekawszej elektrowni. Jeśli nie zagłębiasz się w szczegóły techniczne, ma prozę Toyoty, składa się z czterech części: silnika spalinowego, silnika elektrycznego, silnika generatora i akumulatora wysokiego napięcia.
Podstawą siły napędowej jest silnik benzynowy systemu Atkinsona o objętości 1,8 litra i pojemność 99 koni mechanicznych, która oprócz poruszania przednich kół Priusa jest również źródłem energii dla generatora, który natychmiast przenosi go do silnika elektrycznego trakcyjnego. Ponadto podczas przystanków generator opiera baterię z włączonym lodem, a w rzeczywistości jest dla niego starterem.
Silnik elektryczny pomaga zarówno silnikowi spalinowego, zapewniając mu dodatkowy ciąg, jak i ładowanie akumulatora wysokiego napięcia, który silnik elektryczny przenosi energię otrzymaną z hamowania regeneracyjnego.
Sama akumulator Panasonic ma 37 koni mechanicznych przy źródle ruchu z odłączonym silnikiem benzynowym, całkowicie przekształcając Toyotę w samochód elektryczny.
Synchronizacja działania wszystkich elementów elektrowni jest przeprowadzana za pomocą komputera. Kierowca może wybrać tylko tryb ruchu: EV Tryb samochodu elektrycznego, tryb ekologiczny tryb maksymalnego oszczędności paliwa i tryb zasilania maksymalnego powrotu całej elektrowni.
Warto zauważyć, że w trybie EV Prius może przejść nie więcej niż dwa kilometry i nie szybciej niż 33 km/h, i musisz bardzo płynnie nacisnąć pedał gazowy, w przeciwnym razie silnik benzynowy nieuchronnie się połączy, zgłaszając intensywną przyspieszenie . Cechą pracy w innych trybach jest fakt, że Toyota Prius nie ma biegu jałowego: hybrydowy hatchback jest dotykany wyłącznie na koryta elektrycznym z późniejszym połączeniem silnika spalania wewnętrznego i stragan na pedale akceleratora.
Pomimo całej złożoności projektu, nie byliśmy w stanie narzekać na test silników na cały test, biorąc pod uwagę nawet te fakty, które eksperymentalną prozę udało się działać około 30 000 km i złapać 25-stopniowe mrozy. Silnik benzynowy był zawsze połączony bez żadnych niepowodzeń i zrobił to bardzo delikatnie, nie powodując ataków podrażnienia.
Tryb zasilania był zadowolony z dynamiki: 1,5-tonowy kapłan, a nawet z wariatorem, przyspieszonym bardzo pewnie do wyraźnego dźwięku silnika benzynowego. Ogólnie rzecz biorąc, izolacja hałasu nie jest główną kartą atutową Toyoty Prius, a także intensywnością energii zawieszenia. Hybrydowy Japończyk mocno przekracza nieprawidłowości drogi, ożywiając ponadto cały plastik salonowy.
Ale zużycie paliwa z pewnością zadowoli potencjalnego właściciela. Oczywiście nie mogliśmy spełnić zadeklarowanych 3,9 litrów na 100 km miasta (!), I tak naprawdę nie wierzyliśmy w podobny wynik. Jednak przy dość aktywnej jeździe z regularnym włączeniem energii zużycie benzyny w mieście nie przekraczało 7,3 litra na sto, a na autostradzie wynosiła 5,2 litra. Biorąc pod uwagę korki i mrozy 20 stopni, wynik ten wygląda bardzo godny.
Źródło: Magazyn Wheel [marzec 2012]