Dysk testowy autorstwa Renault Clio 5 drzwi 2006 - 2009 hatchback

Renault Sport Clio V6


Stały czytelnicy prawdopodobnie pamiętają nasz mały wyczyn podczas Supercar Rally 2001 (patrz nr 11, 2001). Potem nieustraszenie rzuciliśmy się na potężne supersamochody, kontrastując je z stadami u 500-700 koni, skromny potencjał gorącego hatchbacka Renault Clio Rs - tylko 172 KM. Nie uniemożliwiło to naszemu pilotowi testowi Denisowi Morenowi prawie równego z nimi, aby przejść trasę rajdową. Oczywiście, górskie drogi i straszna pogoda grały w ręce naszego Crush Clio, ale ogólnie niesamowite możliwości kompaktowej maszyny w bezpośrednim porównaniu z wielkim światem supersamochodów wyglądały rewelacyjne.

Nasza czerwona clio nieoczekiwanie stała się bohaterką rajdu supersamochodowego, ponieważ setki kilometrów siedzących na ogonie grupy najbardziej temperamentnych uczestników rajdu na Ferrari F50, Bugatti Eb 110 S, Lamborghini Diablo SV i tym podobnych. A decydując się na towarzyszenie Supercar Rally 2003, pozostaliśmy wierni marce i modelce: nasza broń do pogoni za karawanami supersamochodów stała się nowa generacja Renault Clio V6. Samochód jest tak szalony i politycznie niepoprawny jak sam rajd superkologiczny.

Ten model jest prawdziwym wyzwaniem dla logiki i kanonów pragmatycznego świata samochodowego, bezkompromisowego wojownika, zbudowanego na podstawie najbardziej spokojnego małego klimatu. Trzy -litrowy silnik V6 znajduje się na środku salonu pasażerskiego, zamiast tylnych siedzeń. Owce z napędu przednich Clio zamieniło się w prawdziwego potwora napędu tylnego koła. Podążaliśmy za losem pierwszej generacji tego samochodu, który nie miał analogów, zaczynając od nieoczekiwanego debiutu jako samochodu koncepcyjnego na Paris Motor Show w 1998 r. (Patrz nr 11, 1998) i kończąc nietypowym procesem produkcyjnym.

Przypomnijmy, że poprzedni Clio V6 został zebrany ręcznie na ... fabryce TWR w szwedzkich lasach brytyjskiej firmy TWR (patrz nr 8, 2001), należący do ówczesnego magnata wyścigów samochodowych i przemysłu motoryzacyjnego Tomowi Wokinshowowi. Przedsięwzięcie, które z początku wyglądało idealnie, zamieniło się w zawalenie się. Przebiegły Fox Wokinshaw, jak się okazał później, uratował dosłownie na wszystkim. Pierwsza generacja modelu była nie tylko surowa, ale także w jakiś sposób. To, aby pokazać prasę i klient Renault TWR dostarczyły dopracowane okazy, a seryjne maszyny wchodzące do klientów w ogóle nie spełniały nowoczesnych standardów branży motoryzacyjnej.

Wystarczy powiedzieć, że błędy w instalacji jednostek osiągnęły 15% - silnik i zawieszenie mogą wynosić 3-5 cm od obliczonych punktów utrwalania! Oczywiście miało to katastrofalne konsekwencje zarówno pod względem zachowania samochodu, jak i w odniesieniu do zaufania klientów. Mimo to sprzedano nieco ponad 1630 maszyn z pierwszej generacji, co nie jest takie złe. Chociaż model stał się statusem najbardziej ekskluzywnego Renault, wszyscy przewidywali dziwny samochód ze sceny i zapomnienia. Tak, a wykonawca TWR spoczywał w Bose w Bose: Tom Wokinshaw uzupełnił listę milionerów, których stan zamienił się w popiół z powodu ślepego kultu Formuły 1. Hobby strzał stabilnych przez kilka lat zniszczyło imperium TWR, które stworzyło dwie dekady ...

Ale nie jest to nic, co Legends dotyczą fundamentalnej Renault. Najbardziej niepoprawny samochód na świecie, jak zaczął nazywać Clio V6, kontynuował swoją historię. Francuzi całkowicie przerobili samochód, ożywiając oburzenie spokoju z tyłu nowej generacji Clio. I to jest zrozumiałe. Po pierwsze, pomimo przeciętnych wyników finansowych i problemów jakościowych z TWR, nawet pierwsza seria Clio V6 przyniosła ogromne dywidendy w sensie obrazu. Po drugie, taka techniczna perwersja, gdy niewyobrażalny supersamochód z silnikiem w kabinie jest tworzony na podstawie ogromnego taniego hatchbacka - jest to integralna część historii firmy. Nawet 25 lat temu Renault 5 Turbo zbudowana zgodnie z tą samą zasadą przyniosła sławę światową. Więc wszystko trwało na nowym poziomie jakości. Przygotowanie silnika V6, pożyczonych z Hatchbacka rodzinnego Laguna, było zaangażowane w specjalistów Porsche, najlepsze umysły Renaultsport zostały wyczarowane przez podwozie i transformacje ciała. Wreszcie, montaż nowego Clio V6 rozpoczął się na obszarach słynnej rośliny alpejskiej w Diepe (Normandia), jednoznacznie wskazując, że szalony hatchback jest następcą tradycji francuskich sportowców Alpine Renault. Jednym słowem wszystkie błędy technologiczne i polityczne z przeszłości zostały poprawione, a nowy Clio V6 nadal szokował publiczność swoim wyglądem i koncepcją.

Tak więc nasz zupełnie nowy Clio V6 Color Bleu France spieszy się, aby dołączyć do uczestników supercar rajdowych. A poprzedni model zachwycił fanów wyglądem kulturystycznym, ale potężne możliwości niemal standardowego V6 pozostawiły wiele do życzenia, a zdradziecko niebezpieczne nawyki podwozia kosztowały nawet życie kilku właścicieli modelu. Dlatego dla drugiej generacji opracowano zupełnie nowe podwozie, a moc silnika wzrosła o 25 KM, do 255 koni. Oczywiście, jeśli przeniesienie jednostki energetycznej spod kaptura do wnętrza i zmiana 4-cylindrowego silnika na V6 nie mogła zwiększyć niewielkiej masy standardowej CLIO, byłby to tylko pocisk reaktywny.

Ale transformacje doprowadziły do \u200b\u200bfaktu, że zamiast 1050 kg naszego przyjaciela bojowego Clio RS, obecny Clio waży prawie 1400 kg. Co robić, kulturystyka zawsze prowadzi do wzrostu masy ciała. Ponadto Clio V6 w żadnym wypadku nie jest spartańskim samochodem sportowym. Dla dwóch pasażerów zapewniane są wszystkie udogodnienia: zamszowa tapicerka kabiny, skórzane fotele, pakiet elektryczny, system stereo, kontrola klimatu. Nawet zadaszone Clio V6 jest zdolne do sprintu z miejsca do setek 5,8 s. Oczywiście ten wskaźnik nie wytrzymuje porównania z cechami samochodu rajdowego supersamochodu, czas przyspieszenia do 100 km/h, mają średnio 1,5-2 s mniej. Wiemy jednak już, że w prawdziwym życiu, na autostradzie rajdowej, z których 80% przechodzi wzdłuż podstępnych górskich serpentin, kompaktowy napęd na tylne koła Clio V6 pokaże się w całej swojej chwale ...

Najpierw zapoznaj się z samochodem, że tak powiem, w warunkach cywilnych. Powolna jazda w mieście na początku jest podejrzana, że \u200b\u200bBaby Clio jest biała i puszysta: za silnikiem prawie niesłyszalnie dudniąc, lekka kierownica z wzmacniaczem, miękkie wygodne zawieszenie i panel przedni jest prawie taki sam jak w przypadku tego samego, jak z powodu tego samego, jak w przypadku Prywatny Clio. Zwykłe miasto hatchback ... tylko potworny promień tury (14,5 m) powoduje podejrzenia. Ale warto pójść na auto tor i zdobyć dobre tempo, ponieważ wszystko staje się jasne. Nawet przy 120 km/h silnik, położony w niektórych centymetrach za plecy pasażerów i oddzielony od nich tylko obudową izolacyjną, zaczyna dosłownie wstrząsnąć duszą i wibracjami.

Przy 160 km/h możesz komunikować się w salonie tylko w zwiększonych kolorach, ale przy prędkości za dwieście, a megafon nie pomoże, nawet grzechotanie przy maksymalnej mocy radia nie jest słyszane. Wszystko tonie w nieznośnym ryku i falach wibracyjnych, bólu głowy jest zapewniane nawet przez najbardziej odporne po pół godziny. Przez długi czas nie słyszałem tak okrutnej melodii silnika w tak bezpośrednim sąsiedztwie! - mówi Moren. - Możesz odróżnić wszystkie te dźwięki, które nie docierają do pasażerów w zwykłym samochodzie, na przykład wycie układu wlotowego znajdującego się pod uchem. Nawet na prototypach lub formułach wyścigowych silnik jest przynajmniej w jakiś sposób oddzielony od pilota, tutaj V6 można powiedzieć tuż za tobą, oprócz rezonansuje i tworzy okropne echo w dość wysokiej i przestronnej salonie. Absolutnie nieznośna kakofonia!

Ale nadal postanowiłem przyspieszyć maksymalną prędkość. I był przekonany o nieprzyjemnym niuansie typowym dla współczesnych sportowców. Programy z IV VI są bardzo długie, z pedałem gazu utopionym w pół genie, strzałka tachometru unosi się leniwie. Wreszcie udało mi się doprowadzić strzałkę prędkościomierza do ekstremalnego znaku 260, ale wymagało to ponad 10 km sekcji bezpośredniej. Producenci domyślnie przechodzą do podobnej techniki w celu zmniejszenia zużycia paliwa dzięki stabilnej jazdy o dużej prędkości na duże odległości. Ale w przypadku Clio V6 jest to całkowicie próżne: nawet przy stałym ruchu na najwyższym poziomie VI z prędkością 180 km/h zbiornika o objętości 61 litrów nie wystarczy dla 300 km.

Długie biegi na autostradzie - kara napędzająca Clio V6, ale ... wszystkie trudności zostaną zapomniane, gdy przyjeżdżamy do Genewy i nalegamy na imprezę na początku rajdu supercar. Ten skromny Kopciuszek z Clio Rs, który zaparkowaliśmy z dala od oficjalnego parkingu dumnych supersamochodów, a ten młodszy potwór z pierwszych sekund jest postrzegany jako równy uczestnik biegu. Tłum widzów, z podziwem dla supersamochodów, rzuca się na nas pytaniami i słowami wsparcia.

Pierwszy etap odbywa się na zawrotnych górskich drogach. Nie możemy pozostać w tyle za liderami i przegapić główne wydarzenia, więc Morena ściska wszystko, co możliwe z V6. Po pierwszych 10 km wyścigu staje się jasne, że zasoby silnika i podwozia Clio V6 mogą nie tylko wytrzymać tempo ustalone przez klasyczne supersamochody o mocy 600 koni mechanicznych, ale także je zostawić za sobą, pomimo faktu że wielu pilotów ma bogate doświadczenie wyścigowe. Śnieg, bardzo manewrowane Clio przekazuje więzadła zakrętów, jak kropla rtęci! W pierwszych trzech biegach silnik wykazuje szalony entuzjazm, kompaktowy hatchback leci do przodu po stromych zakrętach, jak puch, podnoszony przez podmuch wiatru. Hazard zaczyna się od 3000 obr./min i trwa do 7200 obr./min! Strażne dzwonienie silnika nie jest teraz denerwujące, wręcz przeciwnie, czujesz się na rajdowej autostradzie Dopa. Nowe podwozie nie przeraża już nieprzewidywalnych awarii tylnej osi lub najsilniejszego niewystarczającego obrotu przy wejściu do stromych zakrętów. Nie, wirnik samochodu jest absolutnie neutralny, więc po prostu nie myślisz o cechach ustawień w zakrętach. Clio V6 jest pilotowany całkowicie naturalnie, pasuje do zakrętu, jak się spodziewasz, pozostawia obroty idealnie, w każdym trybie jego zachowanie pozostaje przewidywalne i jest absolutnie podlegające kierowcy. Clio nie ma systemów stabilizacji, nawet PBS - jest to uczciwe, bez interwencji elektronicznej, dialog pilota z maszyną. Charakterystyka zawieszenia jest również optymalna - podwozie jest wystarczająco miękkie, aby wchłonąć nieprawidłowości wszystkich typów z komfortem dla pasażerów, ale przy ekstremalnych aerobatach sportowych rolety są zaskakująco małe.

Świetny kompromis dla samochodu z tak podwójną cywilną filozofią! A wspaniała przyczepność do asfaltu specjalnych opon sportowych Michelin Pilot Sport jest ostatnim składnikiem tego odurzającego leku. W rezultacie na tych drogach kierowców w takiej firmie w Clio V6 możesz przejść tylko w jednym trybie - aby nacisnąć cały kawałek żelaza! Tak więc przy wejściu do linii mety pierwszego etapu nasze dziecko ścigało się w grupie głów wraz z najbardziej desperackich Duffers. Przed wejściem na przejścia istnieje kilka bardzo fajnych zakrętów. Kilka supersamochodów spędzonych naprzód jest zbyt nieporęcznych dla takiego profilu, a ich piloci są zmuszeni do zwolnienia i przekazania tych zwrotów bardzo powściągliwych. Widząc, że nadjeżdżający pasek jest bezpłatny, Moraine, prawie nie zwalnia, wchodzi na lewą stronę tury i przy jednym huśtawce około czterech samochodów jednocześnie: Ferrari F50 i F40, Gallardo i Porsche GT2!

Bzdura superkarshmen nie ma ograniczeń. Starają się przywrócić status quo, ale przed kilkoma kolejami, w których Clio V6 jest nieporównywalnie szybszy. W rezultacie jesteśmy pierwszymi, którzy poleciamy do Meev i wpadamy w tłum podekscytowanych mieszkańców spotykających uczestników w biegu!

To jest triumf! Uczestnicy przybywających rajdów (i wyprzedziliśmy innych przez 20 minut) wymiany raczej złych replik. A publiczna przyjemność z jakiegoś rodzaju Clio, gdy w pobliżu są najbardziej widoczne i drogie samochody, zaczyna denerwować społeczność supersekaryczną. Przypomniałem sobie nasz udział w pierwszym rajdzie supersamochodowym w nieszkodliwych Clio Rs: jego zdolność do podążania w tempie supersamochodów spowodowała protekcjonalną aprobatę, które byłyby. A Clio V6 zaczął denerwować się supersamochodami.

Następnego dnia wszystko się powtórzyło - mówi Moren. - Nie musieliśmy już mieć nadziei na pomoc nieba, jak dwa lata temu. W górach była wspaniała słoneczna pogoda, nawet po przejściach temperatura nie spadła poniżej 15. Clio V6 rzucił się w wiodącą grupę na idealnie suchym asfalcie. Być może napęd na tylne koła i tylny inżynier w deszczu nie byłby tak skuteczny, jak i o wiele mniej mocny, ale napęd na przednie koła. Na trasie znajdowały się długie proste linie, ale nawet tam 255 koni nie zamierzało poddać się w ogóle stada podwoiły się liczbą, łatwo wspierając 200-220 km/h (tak, w rajdzie supersamochodowym rzuciło się z taką prędkością, nawet w Góry na otwartych drogach drogowych!). Cóż, z kolei ... ani jeden rasowy supersamochód nie mógł przejść przez strome zakręty tak szybko jak Clio V6! Coraz częściej dawałem gaz w samym środku tury, tylne koło wewnętrzne często oderwało się od płótna około dwudziestu centymetrów!

Leciliśmy przede wszystkim i bez względu na ryzyko, jakie trwają piloci supersamochodów, w tych warunkach nie mogli poradzić sobie z Clio V6. Wrogość naszej bomby stała się uniwersalna. A niezadowolenie dziesiątek potężnych osób wydawało się być słyszane przez fortunę. Dark Horse Clio V6 czekał na zemstę ... Po rzuceniu się na autostradę we wspólnej kolumnie od średniego początku zaczęliśmy wyprzedzać supersamochody w całych grupach. Niektórzy ranni piloci starali się pozostać za nami. Po raz kolejny Maserati 4200 Spyder Trofeo spotkał się z nami, jego kierowca przekroczył wszystkie granice rozsądnego ryzyka, ale wciąż pozostawało w tyle. A potem na autostradzie natknąłem się na kolejny zwrot 180. Oczywiście musiałem ostro upuścić prędkość, opisując gładki łuk. Pilot Maserati, który szedł za nami, prawdopodobnie zamierzał przejść przez róg w jakimś szalonym stylu, wydawało się, że wcale nie zwolnił, skacząc za nami z prędkością, z którą był całkowicie nierealny, aby dopasować się do trajektoria. Oczywiście Maserati latał na uboczu, ale nasz Clio przeszedł na jego drogę ...

Pomyślałem, że wsiadliśmy do naszego samochodu z granatnika - wspomina Moren. - Była głośna bawełna, Clio kilkakrotnie obracał się wokół swojej osi, salon wydawał się pokryty dymem ... Maserati przyleciał z tyłu z prawej strony. Eksplozja, która nas ogłuszyła, była spowodowana poduszkami robotniczymi poduszkami bezpieczeństwa, a w powietrzu wisiała kurz talk. Wszystkie są drobiazgami i oczywiście kontynuowalibyśmy wyścig, ale w kolizji pękła niższa dźwignia zawieszenia Clio ...

Kiedy poranek i ja, głuchy z podróży poduszek powietrznych, wspinałem się, Cadringer Gabriela spojrzał na nas poczuciem winy. To on, jeden z przywódców FIA, utorował nasz Clio V6! Jego samochód, choć z mocno złamanym nosem, pozostał w podróży, a kadrnik wkrótce odsunął się. I musieliśmy czekać wiele godzin, aby poczekać na lawetę, dotrzeć do gór, a następnie wstrząsnąć się kokpitem. Nieskończenie długi powrót ciężarówki wydawał się nam w obszarze, w którym zamiataliśmy jako meteor na Clio V6. A zepsuty szczegół zawieszenia tego ekskluzywnego modelu nie miał żadnego z dealerów Renault w regionie i musieliśmy opuścić nasz pocisk w służbie. Byliśmy zmuszeni dogonić Rajdową Karawan w najbardziej zwyczajnym 5-drzwiowym Clio z 90-konnym o mocy 1,5-litrowej turbodiesla. Przynajmniej tablica rozdzielcza jest taka sama jak na V6 - żartował niestety Moren. Maszyna okazała się zaskakująco z spłukiwaniem i wygodnym, na zboczach auto torów, dziecko z silnikiem wysokoprężnym przyspieszonym do 200 km/h! Tak więc spędziliśmy całą noc, spotkaliśmy się z uczestnikami rajdu, a raport na temat tego wydarzenia został uratowany (patrz nr 12, 2003).

Jeśli dwa lata temu, gorący hatchback Clio Rs (dzięki warunkom drogowym i pogodowi) utrzymywał tempo atakujących supersamochodów ”, mówi Moren, wówczas tylna inżynierca Clio V6 na suchym asfalcie w tych samych konkretnych warunkach po prostu zamknął wszystko z tyłu. pasek. Słyszałem raczej powściągliwe recenzje moich kolegów z testów, którzy przetestowali samochód w warunkach laboratoryjnych pierścienia wyścigowego. Oczywiście w tym przypadku pewien brak władzy wyraźnie wpłynie na niedociągnięcia dość prymitywnej kontroli sterowania (identyczne z faktem, że mają najtańsze klio), ekonomiczne zawieszenie ... Ekstremalne Clio V6 - samochód, który może może Dobrze rozczarowanie w idealnych warunkach szklarni wyraźnie wpłynie. Ale zadowoli w najtrudniejszych sytuacjach prawdziwej aerobatyki, że tak powiem, na szorstkim terenie. Myślę, że w serpentinach, nawet przy długich prostych liniach, żaden rasowy supersamochód nie będzie w stanie wyprzedzić tego skrzepu energii!

Nowy Clio V6 kosztuje 40 tysięcy euro w Europie. Inni eksperci uważają bardzo drogie. Zasadniczo istnieje w tym powód, jeśli pamiętasz, że za taką kwotę możesz kupić trzy olej napędowy Clio - to właśnie ten samochód tak skutecznie odegrał dla nas rolę krąg ratunkowego. Jednak po zademonstrowaniu siły na autostradzie rajdowej supersamochody te rozumowanie nie wydaje się oczywiste. Ostatecznie, zgodnie z równymi warunkami, Clio V6 przeszedł wokół samochodów, które są 10 razy droższe! Elita supersares została ponownie poddana chwytliwemu, tylko tym razem okazała się dla nich zbyt intensywna!

P.S. Oficjalnie takie CLOS nie są dostarczane na rynek rosyjski, a kwestia możliwości dostarczenia ich w przyszłości nie jest omawiana. Chociaż ta bomba powinna być tym samym efektem jak na całym świecie - aby wzmocnić wizerunek jego marki.

Ivan Vesnin

Źródło: Magazyn Avtopanorama

Testy awaryjne wideo Renault Clio 5 drzwi 2006 - 2009

Drives Test Renault Clio 5 drzwi 2006 - 2009

Renault Clio 5 Doors 2006 - 2006 - 2009

Test Krash: szczegółowe informacje
33%
Kierowcy i pasażerowie
9%
Piesi
39%
Passengowie dzieci