Dysk testowy Mazda BT-50 od 2006-
Na glebie solidnej
Dla nowej klasy C Mercedes-Benz wybrał dynamikę komfortu. Co ludzie Mercedesa chcieli powiedzieć? Że samochód jest wygodny i dynamiczny? A może komfort rozwija się dynamicznie?A może samochód stał się bardziej komfortowy w dynamice? To pokaże tylko konfrontację i każdy znajdzie własną odpowiedź.
Trzy klasy C Mercedes-Benz zostały wprowadzone do salonów dealerów: podstawowy klasyk, średnia elegancja i najlepsza awangarda. Wszystkie trzy są łatwe do rozpoznania dzięki elementom zewnętrznej dekoracji.
Elegancja różni się od klasycznych z chromowanymi paskami na bumerach, wzdłuż linii progowej, wokół bocznych okien i głów. Sedan, w najbardziej wyrafinowanej wersji Avantgarde, wyróżnia się pojawieniem się chromu również na spódnicy tylnego zderzaka, w wykończeniu, a także nowej kratki chłodnicy z dużą gwiazdą pośrodku. W tym samym czasie koła zniknęło Awantgarde na dobre.
Który silnik doprowadza urządzenie do działania, można również rozpoznać z zewnątrz. Samochody z sześciolinderowymi silnikami różnią się od czterech cylindrów z dwoma okrągłymi rurami układu wydechowego na maszynach z szóstkami owalnych rur.
Ale bez względu na to, jak bardzo zmienia się charakter Mercedesa w kierunku sportu i głośników, kabina będzie nadal miękkich i drogich materiałów, stylową sytuacją biznesową i narzędziami technologicznymi, które są zawsze pod kierownictwem.
Nie ma rewolucji, jest ewolucja: lądowanie stało się wyższe, w strefie barku i łokci bardziej przestronne niż w poprzedniej klasie C. Przednie siedzenia poruszają się tam iz powrotem, a dyski elektryczne umożliwiają łatwiejsze skonfigurowanie wysokości poduszki i pochylenia pleców.
Na samym szczycie konsoli centralnej, pod przesuwaną osłoną, znajduje się kolorowy wyświetlacz. Ta decyzja została zapożyczona z najlepszych modeli Mercedes-Benz. Możesz kontrolować odbiornik radiowy, system nawigacji lub telefon za pomocą specjalnego kontrolera kontrolera na przyciskach centralnego podłokietnika lub bezpośredniego wyboru.
Ceny
Nowa klasa C kosztuje od 30 500 euro ceny samochodu z silnikiem sprężarki o pojemności 1,8 litra i sześciobiegową manualną skrzynią biegów. Mercedes-Benz C200K będzie kosztować 34 100, a najlepszy C350 z 3,5-litrowym silnikiem o mocy 272 koni mechanicznych i 7G-Tronic 7-biegowej transmisji z 47 800.
System kontroli klimatu jest nadal używany przez termatyczną automatyczną klimatyzator podwójnej strefy (w konfiguracji podstawowej) lub trzyletni termotronika.
Trzy sekcje urządzeń są dobrze odczytane i zawierają wszystkie niezbędne informacje na drodze (kto by to wątpił!). Na lewym okręgu temperatura płynu chłodzącego i paliwa, obrotomierz po prawej, a na środku prędkościomierz ze zintegrowanym ekranem komputera na pokładzie.
Oprócz wyglądu, którego kierunek został ustalony przez czterodrzwiowe CLS w 2004 r. I całkowicie przechylone wnętrze, Klasa C otrzymała szereg innowacji technicznych. Na przykład system kontroli zwinności, który dostosowuje się do warunków jazdy i automatycznie wybiera sztywność amortyzatorów.
A od września wersje wyposażone w opcjonalny pakiet zaawansowanego zwinności z systemem sportowym pojawią się w sprzedaży. Pakiet pozwala ręcznie przełączać tryby działania systemu i wybierać między komfortową a sportową jazdę.
Pojawił się sedan z dwum litrowym silnikiem sprężarki na test (od września pojawi się również Mercedes-Benz C180K, ale jak dotąd mamy najsłabszy silnik benzynowy). Nie, lepiej jest pozwolić, aby był najbardziej ekonomiczny: nie można nazwać tego silnika na słabość, szczególnie po ulepszeniach, które zostały wprowadzone w Stuttgart.
Dwa tuzin mocy i 10 nm dodane do jednostki sprężarki zmieniona geometria tłoka i nowego oprogramowania. Według danych fabrycznych nowy silnik stał się jeszcze bardziej ekonomiczny niż jego poprzednik, wydając pół litra paliwa (100 km ścieżki) mniej w cyklu mieszanym.
Monumentalne, oficjalnie biznesowe wnętrze klasy C przywołuje poczucie samodzielności w sterowniku: polecenie może być wydawane głosem lub palcami bez rozciągania rąk. Ale wciąż wyprzedza to tylko samochód z klasy średniej
Ale mnie to nie obchodzi! Jestem gotowy wlać i wlać benzynę do dwóch sznur zbiornika, choćby nie po to, aby wyłączyć tryb sportowy w przekładniach i nie podnieść podłogi akceleratora w pozycji niezwiązanej z pracą.
Tsesha zachowuje się dobrze w rękach kierowcy, który domyślnie przestrzega zasad ruchu drogowego. Wygodne, zmierzone. Ale nie jak klasyczny Mercedes-Benz. Trzeba tylko dotknąć pedału, gdy silnik zaczyna ożywić. W porównaniu z poprzednimi 200k moment obrotowy na dole stał się zauważalnie wyższy, a jego maksimum trwa od 3000 do 4000, ale raczej z 3000 do 5000 obr / min. Waga silnika pozwala szybko i skutecznie przyspieszyć na absolutnie wszelkim sprzęcie, a dynamika powinna wziąć oddech.
To musi ... ale nie przechwytuje. Może to oznacza dynamikę komfortu? Nawet jeśli prowadzisz pasażerów, włącz tryb sportowy w pudełku, weź koło silniejszy i nie pozwól, aby pedał gazowy spadł, nie zmniejsza kości policzkowej z szybkiego zestawu prędkości. Kierowca czuje się tak samo, jak wcześniej, tocząc się w spokojnym rytmie miejskim. A zarządzanie klasą C jest cholernie miłe, przy każdej prędkości, a nie tylko w bezpośrednich segmentach. Kierowanie jest próbką nasilenia i dokładności. Podwozie natychmiast reaguje na odchylenie kierownicy.
Nic dziwnego, prawda? W końcu schemat zawieszenia nie zmienił się przez dekadę. McPherson i wieloletnice są nadal na Mercedes-Benz, ale jest z nich jeszcze mniej hałasu: nieprawidłowości drogi latają prawie bez śladu i nie przeszkadzają pasażerom ani wibracjami lub hałasem. Świat został zbudowany na sprzecznościach. Oraz świat samochodów, w tym. Wszyscy wiedzą, że jeśli samochód staje się bardziej komfortowy, ma szereg problemów z kontrolą. Jeśli robisz więcej sportów, oznacza to trudniejsze, a bardziej dynamiczne oznacza bardziej niebezpieczne.
Wcześniej znalezienie równowagi między dwoma przeciwieństwami miały poświęcić jedną, ale osiągnąć w innym. Mercedes-Benz mówi, że teraz tak nie jest. Czy era kompromisów jest ponad?
Samochód jest dostarczany przez Olympus, oficjalny dealer Daimlerchrysler.
Tekst: Alexander Korobchenko
Zdjęcie: Roman Ostanin i Mercedes
Źródło: Magazyn Wheel [nr 116/2007]