Test Drive Honda Legend od 2009 Sedan

Honda Legend.

W każdej legendzie bajeczny motyw musi być obecny, tajemnicę. Flagowa japońska firma Honda Business Class Legenda, wręcz przeciwnie, z pomocą unikalnego transmisji napędu na wszystkie koła próbujące stworzyć bajkę
Honda Legend Ostatnia generacja została po raz pierwszy pokazana publicznie w New York Motor Show z powrotem w 2004 r. W tym momencie Honda rzuciła rękawicę do przywódców segmentu premium. Pod względem sprzętu technicznego, konfiguracji, wydajności, jakości i ceny legendy zamienił się na przedstawicieli takich marek jako Audi, BMW, Mercedes-Benz i Lexus. Ostatnio sprzedaż zaktualizowanej wersji legendy rozpoczęła się na rynku rosyjskim. W naszym kraju samochód jest oferowany w jedynej, maksymalnej konfiguracji i kosztuje około 2,2 miliona rubli.
Samochód ten wygląda szczególnie skutecznie na tle malowniczego krajobrazu, w naszej zakurzonej rzeczywistości drogowej nie jest zbyt jasne zarówno w kolorze, jak iw projekcie ryzyka samochodu rozpuszcza się. Legenda nie pożyczają solidności w pojawieniu, samochód ten ma klasyczną proporcję i nowoczesne formy. Istnieje para jasnych części - na przykład reflektory pod wspólnym owieniem, przypominającym fantastyczne pnie bzdury, pożyczone z statku kosmicznego przyszłości, a tylne światła z diodami LED. A jednak na strumieniu drogowym ten samochód jest zagubiony. Nie wystarczy jasność legendy i definicji stylu, rozpoznawania stylu. Gdyby nie był to signboard marki Hondy na ozdobnym grillu grzejnika i pokrywy pnia, do zainstalowania na pierwszy rzut oka, jego ogólna przynależność byłaby bardzo trudna.
Legenda projektowania wnętrz, naszym zdaniem, ekspresyjny wygląd. Ciekawa forma panelu przednich, dziwaczne oświetlenie, materiały różnicowe stosowane w wykończeniu wnętrza, są skórzane, plastikowe, drewno - pomyślnie połączone ze sobą. Poziom wykonania wewnętrznego znajduje się na bardzo godnym poziomie, prawie premii. Dlaczego prawie? Plastikowo na centralnej konsoli wygląda prosto, prawdziwe drzewo stosowane w dekoracji wnętrz jest podobne do imitacji, istnieją ergonomiczne obliczeniowe. Na przykład, ze względu na fakt, że przycisk blokujący znajduje się na górze dźwigni wyboru automatycznej transmisji, nie jest zbyt wygodne w użyciu.
Istnieją skargi i kontrolerem sterownika interfejsu samochodu. Został przymocowany do pionowej powierzchni centralnej konsoli. Pierwsze rozwiązanie spojrzenia jest wygodne, ale w celu skonfigurowania, na przykład pracy systemu klimatycznego za pomocą menu ekranowego, musisz być rozproszony od drogi.
W przeciwnym razie wszystko w przypadku. Kierowca i przodowy pasażer czują się komfortowo. Naprawdę lubiłem kierownicę - średnica, kształt i przekrój obręczy są wybierane na bezbłędnie. Krzesła Ktoś wydaje niepotrzebnie miękki, ale naszym zdaniem jest to, co jest potrzebne dla klasy biznesowej Sedana: mogą być wygodne i narzucone na nich, a spin nie będzie się zmęczyć.
Backdabs miały szczęście nieco mniej: w drugim rzędzie miejsc, miejsce nie wystarczy na miejsce. Ponadto wygodnie jest osiedlić się w tylnym wierszu zapobiega imponującym tunelu transmisji - trzecia osoba tutaj będzie wyraźnie zbędna.
W cenie Honda Legend jest bezpośrednim konkurentem modeli z klasy biznesowej dużego niemieckiego potrójnego. Jak powód są te roszczenia? Zewnętrzna kontrola samochodu pozostawiła to pytanie otwarte. Ale w legendzie, jak w dowolnej legendzie, musi istnieć ukryte znaczenie, tajemnica. Spróbujmy go rozwiązać.
W rytmie tango.
Nasza znajomość drogi z samochodem umieściła wszystko na swoim miejscu. Legenda jest ciałem z mięsa Hondy. W jaki sposób ten samochód rasa jest odczuwana, staje się własnym określonym pismem Hondovsky. Pięciodniowa komunikacja z legendą nie zostawiła nam wątpliwości: ten samochód jest wart swojej ceny, które prosi o niego.
Sześciocylindrowy w kształcie litery V z silnikiem VTEC o pojemności 295 KM, pokonując 4000 rpm ślad, daje wóz skoncentrowanego impulsu dynamiczny. Legenda zamienia się sprzęgło pozytywnej energii kierowcy. W tym samym czasie, nawet przy wysokiej prędkości obrotowej silnika, jest on praktycznie nie słyszał, a przy dużych prędkościach, ani hałasów aerodynamicznych wnikają w kabinie, ani dźwięk z opon tocznych i rozrzucone na okruchy granitowych. Komfort akustyczny - na poziomie premium!
Pomimo imponujących rozmiarów, solidny wygląd i relaksujące wnętrza, wyraźne nuty sportowe są śledzone w zachowaniu Hondy Legend. Komfortowe zawieszenie jest w stanie nie tylko chronić załogę przed nieprawidłowościami drogowych, ale również dać kierowcy wiele jasnych emocji. Samochód nie rolkę w zakrętach, fenomenalnie kliknięciu drogi, natomiast pouczające kierownica pozwala złapać i poczuć rytm obrotów i przebudów. A co najważniejsze, przyjemność zarządzaniu tego samochodu można uzyskać niezależnie od stanu materiału drogowego - system pełny napęd SH-AWD działa perfekcyjnie i przewiduje zarówno na suchym i na mokrym asfalcie.
Sekret pełnego napędu Honda Legend - w mechanizm redystrybucji momentu nie tylko pomiędzy osiami, ale także w możliwość przenoszenia momentu na koła tylne. W toczeniu szybkich, wzrost napędu wbudowanego w układzie napędowym, a włączone tylne koła tarcie tarcie silnika, ponieważ pcha samochód wewnątrz zakrętu. Jednocześnie, na śliskiej nawierzchni z odłączonym systemem stabilizacji, grając gazu, samochód może być łatwo przesyłane do przewidywanego poślizg.
SH-AWD układ i silnik VTEC to główne zalety Honda Legend, tworząc jej główną wartość nadwyżki konsumenta. Dzięki nim, ten samochód całkiem zasadnie twierdzi, że miejsce w segmencie premium. Należy jednak rozumieć i czuć. Honda Legend Dla tych, którzy rozumieją i nie chcą nikomu niczego udowadniać.
 


Dane techniczne Honda Legend
Wymiary, mm.
4957x1845x1450
Baza, mm.
2800
Rodzaj silnika
benzyna V6.
Objętość robocza, kostka. cm
3471
Max. Moc, KM / obr
295/6200
Max. Moment nm / min
315/5000
Transmisja
automatyczna 5-range
Opony
235/50 R17
Max. Prędkość, km / h
250
Podkręcania czas 0-100 km, z
7,3
Zużycie paliwa (miasto / trasa), l / 100 km
11,9
Objętość zbiornika, L
73
     

Igor Komarow
Zdjęcie producenta
 
 
 
 

Źródło: Magazyn „Autopanoram”