Dysk testowy Audi R8 V8 od komora 2007

Italomania

Niemcy kliknęli Włochów na nos, podnosząc rękę do Święty. Supercar z Audi? Kilka lat temu nikt nawet nie odważył się o tym wskazać.

Ale w Le Man odbyło się historyczne zwycięstwo, a teraz mamy całkowicie prawdziwy samochód Audi R8. Nowy, twardy, agresywny. Bardzo podobny do Lamborghini Gallardo, ale z czterema pierścieniami na masce.
 

Jednak kaptur nie można nazwać kapturem. Pod ogromną pokrywką, podobnie jak lotnisko, tylko małe pudełko ładunkowe, akumulator i zestaw naprawczy dla opon są ukryte z przodu ciała. Silnik zamknięty przez szkło silnik spoczywa za plecy kierowcy, nieodłącznie związany z prawdziwym supersamochodem.
 

Nawiasem mówiąc, zgodnie z wersją marketerów z Ingolstadt, porównanie R8 z supersamochodem nie jest całkowicie odpowiednie, ponieważ w przeciwieństwie do tego samego Lamborghini nowość jest nadal tylko samochodem sportowym do codziennego użytku, choć z wyglądem nie jest charakterystyczne dla takiego auto. Jest mało prawdopodobne, aby oczywiście ta opinia podziela tych, którym udało się przyjąć linię i staną się właścicielem pożądanego samochodu przed końcem roku kalendarzowego (cała setka R8 przydzielona do naszego kraju rozstała się dla kilku tygodnie), ale ponieważ producent nalega ...

 
Nowe Audi wygląda bardzo zabawnie. Wydaje się, że szerokie, jakby zmiażdżone w orientacji samochodu, ale styl stosowany w projektowaniu niektórych części jest bardzo niejednoznaczny, jest bardzo niejednoznaczny. Z przodu rodzaj potężnego produktu postępu technologicznego, dążąc do rozerwania wszystkiego, co na jego drodze. A dziesiątki dziesiątek żarówek LED otaczających każde reflektor podkreśla ten obraz bardziej niż spektakularnie.
 

Jednak profil R8 nie jest spokojniejszy jak samochód wyścigowy, ale dla starego dobrego TT. Jeśli chodzi o niewiarygodnie zawyżoną bazę, niezwykle długi surowy i praktycznie dotyczący ziemi zderzaka, a zatem, z silnym pragnieniem, można ją przypisać wysiłkom jakiegoś gwałtownego studia strojenia. A opcjonalne kostki grube węglowe znajdujące się poza drzwiami w tym kontekście tylko zwiększają to wrażenie. Warto jednak zrobić tylko kilka kroków i otwiera się zupełnie inny obraz. Powrót do stylu Lamborghini jest dosłownie imponuje energię i przekonująco potężne formy. Tutaj, do miejsca i dodania, takie jak obowiązkowe szerokie wałki, podwójne rury układu wydechowego i zaciskanie silnika lśnionego przez tylne okno. Nawiasem mówiąc, w obu połowach tych ostatnich grawerowane są cztery magiczne pierścienie, jest też tabliczka znamionowa V8 FSI jako skromny dodatek do nich, ale więcej na ten temat dla deseru.
 

To, co Niemcy stworzyli z wnętrzem, opis nie ulegnie temu. W R8 oczywiście tylko dwie osoby zostaną zrzucone, za torebką kobiet lub portfolio z dokumentami biznesowymi za tylnymi siedzeniami. Same siedzenia opierają się na Sporting, ale dla brązowych ciał jeźdźców są bardzo przyjazne. Najbardziej zabawną w strukturze architektonicznej kabiny jest to, że większość panelu przednich jest przekazywana pasażerowi. Słusznie uzasadnia, że \u200b\u200bkierowca będzie więcej niż wystarczający (a jeśli to konieczne, będzie mógł użyć tradycyjnego zestawu przycisków na kierownicy), Niemcy zidentyfikowali miejsce pracy opadające z wizjera deski rozdzielczej z łukami węglowymi, W ten sposób wyraźnie ograniczając przestrzeń na strefach mistrza i gości. Ogólnie rzecz biorąc, kierowca otrzymał prawdziwy kokpit wyścigowy i wszystko inne zostało dostarczone pasażerowi: zarówno kontrola klimatu, system nawigacji, jak i telefon oraz tuner FM z zmieniaczem CD oraz przyzwoitą akustykę z Bang i Olufsen.
 

To prawda, wykluczam ostatnią pozycję z listy, ponieważ potężny ryk silnika nakłada się na wszystkie zakłócenia akustyczne, można go cieszyć tylko na parkingu. Jest jednak mało prawdopodobne, aby prawdziwi koneserowie samochodów bardzo zdenerwowali 420 -głowe stado znajdujące się za tylnymi siedzeniami, czasem lepiej niż inne klasyki muzyczne.
 

Jednak bez udziału Włochów w R8 nadal nie było. Zatem Niemcy wolali gotowe 520 KM. 4,2 litra V8. 5-litrowy V10 z tego samego Lamborghini. Najwyraźniej na pierwszym planie ponownie pojawiła się cywilna orientacja supersamochodu. Platforma napędowa na wszystkie koła z Wiskofta i 6-biegowym robotem R-Tronic powiększonym kilkanaście centymetrów migrowały do \u200b\u200bR8 z Gallardo. Co więcej, według inżynierów z Ingolstadt, węzły i organy zarządzające są produkowane na Apennins.
 

Ale całkiem teksty. V10 oczywiście byłby bardziej zapalający, ale z V8 stałym nadmiarem adrenaliny we krwi jest dostarczany kierowcy. To prawda, że \u200b\u200bwarto od razu ostrzec, że lepiej nie wtrącać się w mieście w mieście w R8 w ciągu dnia.
 

Powoli, jak rozumiesz, ta audi nie chce się poruszać, i ogólnie nie może. W trybie automatycznym R-Tronic drgnie nerwowo, w sporcie silnik jest bezskuteczny. Uspokaja się tylko to, że dzięki podstawowej mechanice jeszcze trudniej byłoby wymusić korki w tym trybie tylko przez flegmatyczne. Drugim problemem jest drożność geometryczna: o dołach, granicach i leżących policjantach, mam nadzieję, że nie wyjaśniam. Ale kiedy te przeszkody zostaną wyeliminowane ...

Pierwsza setka R8 zyskuje 4,6 sekundy po starcie, a drugie po 15. Ogólnie rzecz biorąc, czujesz tutaj te same wrażenia, kiedy bierzesz te same wrażenia podczas zdejmowania samolotu: ciało jest wciśnięte na krzesło, wszystko przesuwa się na zewnątrz na zewnątrz okno. Potem nastąpi hamowanie, obracają się, ale teraz to nie chodzi o to. Jeśli chcesz zmienić ręcznie, chcesz zaufać robota, nadal nie poczujesz dużej różnicy (potężne wstrząsy towarzyszące przejściem do następnego kroku pozostaną w każdej sytuacji). Jednak w pierwszym przypadku silnik można skręcić całą drogę.
 

Jego nawet ryk, co dziwne, uspokaja się. Dźwięk jest silny, ale nie ma histerii ani łzy. Który daje zaufanie do jego umiejętności, ale niestety nie zaczyna się. Jednak takie wrażenie mogło rozwinąć się z innego powodu. Początkowo, po 180 km/h, uwalniasz podświadomie przerażające pedał akceleratora. Wtedy jednak powtarzasz to już świadomie wstrząsa i bezlitośnie. Dla pasażerów R8 jest morderczy, nawet niedawno odrestaurowany moskiewski pierścienie, a tutaj nie jest już entuzjazm. Ale szczęście było tak możliwe: brak nawet wskazówek bułek w zakątkach, wyraźne, pouczające, choć ciasne przy niskich prędkościach, kierownicy, prawdziwe niemieckie hamulce i oczywiście niesamowitą stabilność. Nawet w przypadku odłączonego ESP podwozie napędu na całe koła łatwo przyciąga samochód półtora -putowy do danej trajektorii, najważniejsze jest, aby nie przesadzić z przepustnicą, jednak w tym przypadku wszelkie odchylenia są dostosowywane elementarnie dostosowywane Za pomocą kierownicy i pedału. Nawiasem mówiąc, nie można odłączyć elektroniki, ponieważ nie spieszy się z ingerowaniem w proces, pozwala ci się bawić, robić głupie rzeczy, a następnie poprawnie je poprawia. Jednak lepiej jest ćwiczyć w ten sposób na torze, podczas gdy w mieście R8 działa wyłącznie dla publiczności, przyciągając oczy, rycząc podczas zmiany, a tym samym pokazując status właściciela. Ogólnie rzecz biorąc, takie samochody są kupowane za to.
 



Vladimir Zhidkov
Zdjęcie autora: Yan Segal
 
 

Źródło: Magazyn Mkobil [październik/2007]