Test Drive Nissan Skyline Partment 2002 - 2007 Sedan

Porównanie Toyoty Mark II i Nissan Skyline Sedans

Monumentalny obelisk podłużnie położonej w linii szóstej, napęd na tylne koła, kiedyś uważany za podstawowy, w naszych czasach, jest rozpoznawany konstruktywnie ortodoksyjny, nie odpowiadający nowoczesnym układom, a zatem niedogodnym pod względem komfortu i przestrzeni salonu. Teraz tylko BMW używa popularnych zasad w latach 80. Ale ostatnio Toyota i Nissan wielbili także starożytne pogańskie idole. Wzięliśmy próbę jasnych przedstawicieli prawie rzuconej ery klasycznych sedanów.
Toyota Mark II i Nissan Skyline Classics? Po pierwsze, jest to niewątpliwie charakterystyczne. Ponadto w tym pokoleniu ostatni raz (Toyota Mark X już zmieniła się na szóstkę w kształcie litery V). Ale mamy wersję na całe koła, ale wykonano Toyota 4WD Permanent. Nawiasem mówiąc, 2,5-litrowy 1Jz ma rozproszone wtryskowanie paliwa, podczas gdy modele napędu na tylne koła są wyposażone w te same silniki z bezpośrednim wtryskiem.
Skyline to również Vaudov, jednak przednia para kół jest połączona za pomocą elektroniki podczas poślizgnięcia się z tyłu. Uczciwa, monotywna niebo dokonała testu. To właśnie w tym, jedenastym pokoleniu legendarny R6 ustąpił miejsca V-figres. A rozwiązania techniczne nie można przypisać patriarchalowi. VQ25DDD ma 2,5 litra wyposażone w bezpośredni wtrysk, przesunięty z przedniej osi do rozstawu osi. Wszystkie dźwignie zawieszenia są aluminium. Pod przednim zderzakiem aluminiowa wiązka imponujących rozmiarów. Kaptur jest wykonany z plastiku, a przednia rama przedziału silnika, jak zauważono na nim z kompozytów z włókna szklanego.
Nawet różnice w proporcjach i projektowaniu samochodów, takich jak byk terier i senbernar. Mark II nie jest załadowany, ale Staten. Sedan jest znacznie podniesiony na drodze i chociaż różnica wzrostu, nieszczęśliwa 10 mm na jego korzyść, wydaje się wizualnie, że jest znacznie wyższy. Skyline, znowu wizualnie przysiady i jak rozładunek na asfalcie. Być może ze względu na fakt, że pomimo V6 pod maską długość przedniej objętości od krawędzi zderzaka do krawędzi przedniej szyby jest bardzo duża. W tym samym czasie salon pasażerski jest odepchnięty z powodu którego z bagażnika pozostał tylko krótki ogon. To nie jest jakaś eklektyczna, amerykańska kabina w kształcie ryby. Nie jestem fanem Skyline V35 jako przykładem stylu ciała, a jednak odczuwana jest rasa. Cztery legendarne semafory nadal pozostałyby na rufie, że jego poprzednik (ah, ten niebo R34, nie jest marzeniem o sanie), tylko dzieło sztuki (pamiętaj, jak były jak palniki gazowe), a ciągłość pokoleń byłaby w pełni zachowane.
Nie oznacza to, że Mark II jest brzydki. Po prostu odnosi się do sedanów innego typu. Sport, nawet z prefiksem pseudo w nim jest dokładnie zero. Proporcje są podkreślane, formy są pozbawione ostrych przejść i niektórych instalacji projektowych. Moim zdaniem zdjęcie psuje tylko optykę. Front jest zbyt duży i złożony, zbyt wyraźnie popychający skojarzenia z latarniami Mercedesa, które po raz pierwszy pojawiły się na trzech wiązkach C-Slass, były przełomem na początku lat 90. ubiegłego wieku. A teraz, jeśli nie plagiat, to niewłaściwe dla sedana klasy E, domagające się solidności, pożyczanie.
W salonie Mark II z Mercedesem ma również wspólną linię linii talii, dzieląc panel przedni na dwa piętra i jednocząc go, w przeciwieństwie do tradycji Toyoty. Konsola centralna jest teraz również powszechna i nie przeznaczona do oddzielnej objętości, choć nie zwróciła się do kierowcy. Czarny blat, białe dno, podkreślone pomarańczowym plastikiem pod drzewem i światłem księżyca, stylowa kombinacja urządzeń nie wygląda na płaczące, chociaż kolor wkładek może być nieco ciemniejszy. Najważniejsze jest to, że na tle wnętrza obecnego Marka II, salony jego prekursora w dosłownym i figuratywnym sensie, mówiąc, nieco, blada. Jeśli chodzi o jakość materiałów, jest ona tradycyjnie droga.
Ergonomicznie Toyota, jak zawsze, została wypracowana z roszczeniem do braku wyrzutów. I jest kontrolowany przez funkcje wtórne prawie z zamkniętymi oczami. Jednostka kontroli klimatu jest jak prezentacja poprzednich generacji z niewielką korektą, z tym wyjątkiem, że temperatura i prędkość wentylatora zmieniają się teraz inaczej. Muzyka podoba się dużym klucze, które dosłownie są w dotyku. A dwa ekrany informujące o trybach zasilania powietrza i wybranej stacji radiowej są postrzegane na podświadomości i nie spoglądają.
Wydawało się to bardziej znaczące niż Mark II w STR GX110 w wersji dwupalitowej, zakres regulacji podłużnej siedzenia kierowcy. Moje 182 cm zażądało bycia bliżej kierownicy, co, nawiasem mówiąc, zmienia swoją pozycję w dwóch kierunkach. Inne wrażenia po prawej stronie napędu tylnego sedana Toyota są tradycyjne. Powietrze, przestrzeń i brak ścisłego utrwalenia ciała. Mark pozwala czuć się swobodnie i zrelaksowany. Oczywiście taka atmosfera sofy nie może jedynie stworzyć pewnego nastroju.
Skyline to nie nastrój. Ciężkie drzwi nie mają wielkości, jak gilotyna oddzielająca ten świat od tego. Wewnątrz nie jest komory, a nie miękki zakątek kokpitu! Szerokie podłogowe tunel, proste linie, czarne materiały dekoracyjne, rustykalne, w przeciwieństwie do toyotovskaya wytłaczonej, kombinacja urządzeń. Stwierdzenie, że samochód w środku jest stylistycznie nieciekawy, ma być fanem wspaniałych form, a nie dotkliwości biznesowej. Kolejną rzeczą jest to, że ze względu na jakąś wewnętrzną bezpośredniość w salonie panoramy wydaje się rustykalne.
Ale w porównaniu z przewidywalną Toyoty Nissan, niespodzianka jest zawsze gotowa do zrobienia kierowcy i pasażerów. Jak myślisz, jak się otwiera właz zbiornika paliwa? Nie! W swoim zwykłym stanie jest zawsze otwarty, blokując tylko centralną zamek. Z konsoli, aktywowanej przez klucz, podobnie jak diabeł Tobacker, wyskakuje ekran nawigacyjny i odtwarzacz DVD. I pod pokrywką, nad schowkiem, tak jakby całe połączenie same było samym połączeniem z torpedą. Kierownica jest regulowana pod kątem nachylenia (niestety, jest to jedyny sposób) wraz z kombinacją urządzeń. Odchylenie wentylacyjne regulują dmuchanie pionowo, obracając cały korpus w panelu półkola.
Tak, i czujesz się na niebie, jakby to nie był sedan, ale przedział rasowy. Mała kierownica jest pokryta skórą (Mark ma tylko śliski plastik), z jakiegoś powodu siedzenie jest płaskie na poduszce, doskonale mocuje ciało bocznymi wałkami z tyłu (jego ruch podłużny jest jeszcze większy niż w Toyota ). I tylko włączenie hamulca parkingowego nie jest w formie pedału, który wyłącza.
Ergonomia bez skarg. O ile małe klucze systemu audio będą wymagały czasu, aby się do niego przyzwyczaić. Jest to fakt, że klimat zgodnie z ostatnią tradycją Nissana nie jest skomputeryzowany, ale stare błogosławieństwo jest kontrolowane w stary sposób.
Skyline stara się również podkreślić swój status proporcjonalny. Głęboko skaleczone poduszki i tunel o wysokim podłodze pozostawiają miejsce dla zaledwie dwóch. Będą jednak uważnie tu na kolanach, przednie siedzenia cofnęły się do tyłu, pozostawiając minimum. I pomimo faktu, że plecy są osobno dostosowywane pod kątem nachylenia, samochód Nissan nie jest pasażerem.
I nie ekonomiczny! Trunk jest sam w sobie, więc jest również zaciśnięty łukami. Jako pewien współczynnik kompensacyjny w takiej orientacji antydarponowej, niewielka klapka z tyłu tylnej sofy.
Pod każdym względem przedział ładunkowy Mark II jest lepszy pod każdym względem. Jest znacznie większy, łuki w nim są mniej wyraźne, okno kasowania na siedzeniu jest nieco większe. Ponadto z tyłu pojemnika znajduje się znaczna plastikowa komoda o trzech ścianach, w których można ukryć i ukryć się przed oczami, które zawsze są dostępne.
Pokój relaksacyjny Mark II jest zasadniczo inny niż w Nissan. Nie jest to dodatkowe trzecie, będzie zadowolony z bardziej płaskiej poduszki pośrodku i dolnego tunelu. Pozostałe dwa z pewnością docenią odległość od sofy do przednich siedzeń i profil pleców, nie jest regulowany, ale już z powodzeniem. W ilości Toyoty do lojalności pasażerskiej. A do kierowcy w ruchu?
Różnice w lokalizacji cylindrów nie wpływają na Vibro i komponent akustyczny silników. Wydaje się, że w kształcie litery V powinien wstrząsnąć wibracjami, ale fakt, że jest odpowiedzialny, jest zauważalny tylko przy strzałce tachometru. Rząd Toyotovsky oczywiście nie ma żadnego niepokojącego drżenia. A dźwięk jest delikatny, intelektualny, prawie całkowicie beztłuszczowy.
Ale kiedy przekręcasz go do trzech tysięcy, rozumiesz, że w cichym wirie ... za tą linią menażerię jest ukryta, nagle deklarując duszony i wciąż słyszalny warczenie, szczególnie przyjemne na tle wyjątkowej izolacji dźwiękowej salonu . Z kabiny Mark II gęstość powietrza jest taka sama, która ma prędkość 80 km/h, co jest dwa razy więcej. Oto frakcja bębna kamyków w łukach zjawisko dla wewnętrznych japońskich.
Z punktu widzenia izolacji dźwiękowej i aerodynamiki Skyline nie jest gorsza. W przypadku akustyki dna i łuków sytuacja jest podobna do Toyoty z potwierdzeniem, że sedan testowy został wstrząśnięty w stadionie brzegowej osłony lodu. Niezwykle głośna guma do sedna! Przy niskiej prędkości kliknie logicznie, do osiemdziesięciu pras na uszach z dudnieniem, a następnie nadal powoduje nieprzyjemne ciśnienie hałasu.
Aby go stłumić, musisz częściej używać akceleratora na podłodze! VQ jest bardziej szorstkim JZ, ale jest to szlachetna niegrzeczność. Ta sama menażeria otwiera usta i trochę głośniej oświadcza, że \u200b\u200bnadszedł czas, aby wrzucić w nich porcję lub dwie wysokooktanową benzynę. W tym przypadku akompaniament tłoka i zaworów bijących w ekstazie jest w stanie odwrócić uwagę od pukania kopyt.
Skyline uwielbia taki urok. I nie mówiąc, że bezpośrednio ostrzega, ale odpowiada mu z pełnym zrozumieniem. Do 2500 obr./min. Sześć po prostu ciągnie idealnie, później, najwyraźniej, zaczynając od niebieskiego, działać z systemem zmiany faz. W każdym razie odbiór wskazany na tym znaku można wyjaśnić. Wyznaczone jest oczywiście miękko, ponieważ w tej chwili strzałka Tachometra reaktywnie wystawia do 6200 obr./min, gdzie pudełko wybiera następny sprzęt. I na całej swojej ścieżce silnik nigdy nie zmusza nas do wątpliwości w omnipotencję swoich 215 koni.
Prawdopodobnie można było mu złożyć skargi, jeśli nie na karabin maszynowy. Nic, że pięć kroków otrzymuje tylko trzy literowe wersje sedana lub wszystkie napęd do koła, ale są tylko cztery programy. Najważniejsze jest właściwe pozbycie się ich. Spory na Skyline! Odpowiedzi są natychmiastowe, rozmiar przejścia w dół (jeden lub dwa biegi) zawsze spełnia utworzone warunki, przełączanie jest prawie niewidoczne.
Dzięki takiej intelektualności transmisji jego tryb ręczny jest prawie fikcją. Prędkość się nie zmienia, również gładkość wtrąceń. I prawie dlatego, że na nim możesz zwolnić z silnikiem i przekręcić jego rewolucje trzysta dalej. To znaczy, do czerwonej strefy, a nawet wchodząc na nią.
Skyline jest oblegana, tak jak przyspiesza przewidywalnie, intensywnie, wrażliwie na napęd.
Mark II nie ma problemów z hamulcami. Ale dynamika przyspieszenia z niuansami. Są również w funkcjach pracy czteroosobowej maszyny (interesujące jest to, że podobne pudełko Toyoty jest sąsiadujące z wersją 4WD, poprawkami z pięcioma transmisjami prędkości), w możliwościach trakcji silnika. Automatyczna skrzynia biegów tutaj przełącza się na ułamek dłużej, częściej powodując obniżenie i w tym trudniejsze. Można założyć, że przypadkiem jest wybór relacji zębatych. Eh, dodaj piąty. Pozostałe przejścia są jednak miękkie.
Charakterystyka silnika jest bardziej równomierna, choć nie pozbawiona wzrostu energii podczas przechodzenia przez obrót trzech tysięcznych znaków. Ale ten odbiór jest mniej wyraźny i zauważalny tylko ze świadomymi oczekiwaniami. Jeśli nie czekasz, szóstka zadowoli imponującą przyczepność w całym zakresie obszaru roboczego obrotomierza. Tak, jest słabsza niż silnik Nissana dla 15 sił, tak, musi stale obracać wszystkie cztery koła. Niemniej jednak jego moc jest wystarczająca, aby z niecierpliwością poruszać sedanem w dowolnych warunkach, w niektórych przypadkach bez uciekania się do przejścia do dwóch biegów.
Przyjemność maszyny dostaje jednak więcej z innej. Główny urok samochodu w jego obojętności na nasze drogi. Pamiętam, że dwupiętrowa kopia w jakiś sposób selektywnie wyizolowała osoby siedzące w środku nawet od małych grzechów asfaltowych. To samo brakuje konsekwencji kontaktu z największymi nieprawidłowościami. A potem zawahał się. Reszta jest cicha i łaski.
Odwrotna strona prawie idealnej gładkości przebiegu nieobecności (nawet zakładam, że nie jest to pragnienie tego), przynajmniej jakiś kompromis. W standardowych trybach Marka II (przy okazji, pozbawionych systemów stabilizacji) są same tean. Ale przekroczenie linii przy braku kontroli elektroniki, a nawet przy wszystkich napędach koła, lepiej nie jest tego warte. Stosunkowo wysoki środek ciężkości pozwala na bułki, które miękkie zawieszenie odmawia walki, a dokładność sterowania jest smarowana lekkim kołem, które nie informuje przednich kół. A w linii prostej Toyota, pomimo nawet asfaltu, jakby pływać w koleinach, ledwie zauważalnie poprzecznie przesuwając całe ciało. Czy jest to efekt wywołany przez ustawienia sterowania?
Skyline będzie kierować się tak, jakby potrząsnął całym argumentem z wyjątkiem dodatkowych sekund na kręgu jakiejś autostrady wyspowej. A może został zabrany za granicę? Wygląda bardzo. Przynajmniej dzięki ciasnej, dość załadowanej kierownicy czujesz ten sedan jak kolejny komora o znacznie większej orientacji sportowej. Wydaje się, że Krenov wcale nie jest interpretowany również system stabilizacji. Ale czystość napędu tylnego koła w Skye jest przezroczysta do przewidywalnego i łatwo kontrolowanego zachowania.
To, co przede wszystkim podbicie zapłacenia za takie zachowanie, będzie dalekie od dyskryminacji rażącej w wygodnych cechach zawieszenia. Oczywiście bezpośrednie porównanie z panoramą Mark II nie wytrzymuje. Są w nim nieprawidłowości. Niemniej jednak czują się zaokrąglone. Powiedziałbym nawet energię.
Przy takim usposobieniu Nissan jest trudny do umieszczenia z Markiem II z rzędu. Niezależnie od rozmiaru i pozycjonowania klas, ten model jest kolejną niszą statusu, w której w istocie nie ma konkurentów.
I Toyota ... jest jedną z najlepszych w swoim segmencie. Gładkość, komfort na tylnych siedzeniach, w końcu stworzony przez poprzedników roli. Najważniejsze, wybór między tymi dwoma samochodami, nie jest mylanie preferencji.

Specyfikacje
Toyota Mark II Nissan Skyline
Długość/szerokość/wysokość, mm 4 735/1 760/1 475 4 675/1 750/1 470
Podstawa koła, mm 2 780 2 850
Ścieżka z przodu/z tyłu, mm 1 485/1 470 1 510/1 515
Luz, mm 150 140
Wyposażona masa, KG 1520 1470
Objętość silnika roboczego, miernik sześcienny. CM 2491 2495
Power, L. Z. Przy RPM 200/6 000 215/6 400
Moment obrotowy, NM w RPM 255/4 000 270/4 400
Automatyczna skrzynia biegów, 4-biegowa automatyczna, 4-biegowa
Dysk przedniego hamulca, dysk wentylowany, wentylowany
Dysk tylnego hamulców, wentylowany
Objętość zbiornika paliwa, L 70 80
Promień skrętu, m 5,4 5.3
Opony 195/65 R15 205/65 R16
 
   
 

 
 

Źródło: Automarket+Sport