Toyota Celica 1999 Test Drive - komora 2002
Długie
Nasza kariniada dobiega końca - z trzech samochodów Toyota Karina II w biurze redakcyjnym samochodów Toyota II i wkrótce ją wkrótce sprzedamy. Celem eksperymentu jest porównanie wydatków operacyjnych nowego krajowego i równego w cenie używanego samochodu zagranicznego - czas, aby zaktualizować park, ponieważ dziś Karina jest już o połowę mniej tańsza niż nowy Vaz 21103 .Tak więc, cztery lata temu, popijając porywanie z używanym fragmentem Volkswagena (była to cała epicka - z odprawą celną, inspekcjami i przewlekłą odmową wzmacniacza hamulca), postanowili kupić samochód, jak mówią, bez problemu, bez problemów . Mając ogromne źródła informacji od właścicieli i specjalistów z całej Rosji i za granicą, zgodziliśmy się, że japońskie samochody zasługują w największym stopniu, a wśród nich Toyota.
Osiem -letni kolor Karina został zakupiony przez mokry asfalt na drodze, nawet cenę przed kryzysową -7600 USD i tym razem wybrali samochód z liczbą moskiewską i TCP. Jak się okazało, siła japońskich kobiet jest nie tylko trwałością - poczuć różnicę z niemiecką (nawiasem mówiąc, w tym samym wieku i kolegę z klasy), wystarczyło jeździć pierwszymi dziesięć metrów, a nawet po prostu otwierać i zamykać drzwi. Pomimo faktu, że Toyota mieszkała w Raw Holland, stan ciała był doskonały, a silnik, który działał około 150 tysięcy km, był dość świeży. Ogólnie rzecz biorąc, biorąc pod uwagę wysoki koszt używanych samochodów zagranicznych (nowy Vaz 21093 w 1997 r. Kosztował tyle samo 7600 USD), uważali, że mieliśmy szczęście z zakupu.
Po tym, jak wszyscy z kolei rzucili się i wymienili rozkosz, zaczęły się dni pracy dla Kariny. W ciągu najbliższych czterech lat prowadziła 100 tysięcy km, odrzucając wspólną opinię, że nieunikniona wymiana zasobu, która rozwinęła zasób rzekomo z dużym ciężarem na właścicieli zagranicznego drugiego domu ... w rzeczywistości, w rzeczywistości, w Koszty części zamiennych wyniosły tylko 608 USD (patrz Tabela 1). Tak, jest to znacznie droższe niż podobny zestaw części dla Vaz 21093, ale w porównaniu z kosztami paliwa, nieznacznie. Nawet jeśli zawsze chodzimy na benzynę (przypomnij sobie: w pierwszej Toyoty był sprzęt do banku gazowego), dolary wydane na części zamienne zostałyby naprawione przez oszczędność paliwa, około 1,5 l/100 km w porównaniu z gaźnikiem dziewięć. Nawiasem mówiąc, sprzedaliśmy Karin za te same 2000 USD, które można teraz naprawdę uzyskać dla Vaz 21093 1997.
Więc konto jest równe? Naprawdę, biorąc pod uwagę 2800 USD za gaz i ropę naftową, cztery lata wstrząsające grzechotką Vazovskaya kosztowałoby te same 8 000 USD (to znaczy 0,08 USD za kilometr), a także przyjemność zagranicznego samochodu? Uh, nie - mniej optymizm! A kto będzie liczył dyski sprzęgła, termostaty, czujniki, przekaźnik, wrony itp., Które byłoby wymagane dla tego biegu? A ile kosztowało regularne wizyty za usługę? A litra przeciw zamarzaniu rozlała się na drogę, gdy awaria wentylatora? I ogólnie 100 tysięcy km - czasami zbyt wiele dla nowoczesnego dziewięciu silników. Bez przeglądu (200 USD) najprawdopodobniej nie można zrobić ... Tak, a pudełko musiałoby zostać rozwiązane raz lub dwa razy, a odmalowanie samochodu na sprzedaż jest powszechną rzeczą, w przeciwnym razie kto go kupi? .. Krótko mówiąc, wyrzucimy jeszcze kilka tysięcy tysięcy dolarów: mniej więcej to samo zaoszczędzone Toyota - samochód bez problemów.
Beige Metallic kupił drugą karinę koloru, oczywiście pod wpływem pierwszego, ale w pośpiechu, którego później żałowano. Nie, sam samochód był prawie w idealnym stanie, po prostu było to natychmiast po niewykonaniu zobowiązania, kiedy sprzedawcy bezwładności nadal łamali ceny. Cóż, siedem tysięcy - to oczywiście za dużo, a 4500 liczyło akceptowalne - to była boleśnie dobra Karina w apartamencie sprowadzonym z Niemiec.
Tak się złożyło, że w ciągu dwóch lat pracy w biurze redakcyjnym przeszła zaledwie 12 tysięcy km, więc ostateczne straty były dość duże, gdy sprzedała się w listopadzie 2000 roku. Po złożeniu 4500 USD z kosztami gazu i ropy - 300 USD i dodanie kolejnych 300 do części zamiennych (patrz Tabela 2), a następnie odejmowało nas 2600 USD zapłaconych nam przez nowego nabywcę, otrzymujemy 2500 USD. Zatem cisza, komfort i niezawodność używanego Japończyka kosztują około 0,2 USD za kilometr. Jest to wyraźnie więcej niż nowe dziewięć lub tuzin, choć w połowie mniej więcej niż nowy obcy samochód tej samej klasy. (Na przykład Nissan Maxim Transzhyril za 0,4 USD/km - patrz ZR, 2000, nr 10.) Eh, odbędzie się przy zakupie drugiej Toyoty przez cztery miesiące, kosztowałoby to trzecią tańszą, a kilometr kosztowałoby dziesięć centów ...
Trzecia siostra rodziny Karin została nabyta po dokładnych badaniach rynku. Początkowo zamiast tego planowali podobne do jednostek i równie niezawodne, ale bardziej zwarta Corolla. Jednak sytuacja na rynku zmuszona porzucić popularną klasę C w Europie-właściciele takich maszyn nie są bogate i więzienia, więc postawili swoje samochody na sprzedaż jak jakiś skarb, próbując to zrobić, próbując Zwrot prawie całej kwoty zainwestowanej w to. Większe wektory, passaty, kariny i akordy są kupowane przez dość zamożnych ludzi, często zmieniające się samochody i, oczywiście, dla nowych - stąd nadwyżka klasy D na rynku wtórnym i rozsądnych cenach. Nawiasem mówiąc, w Rosji to samo. Nieco bogata wczoraj Lada, kupiła pierwszy zagraniczny samochód w swoim życiu (Dau Nexia, Skoda Felicia, Hyunde Accent itp.), Następnie utrzymuje okrągłą obronę na rynku, dobrowolnie dając potencjalnym nabywcom bardziej elastycznym właścicielom dużej i luksusowej klaratu , Condori, Sonata.
Tak więc, pozostawiając sprzedawców pięciu tysięcznych Korollów i nadal wędruje nad naszym złotem, spojrzeliśmy na srebrnego brązu z korpusem windy. Rozumiejąc, że w gazetach reklamowych jest niewiele takich samochodów niż kupujący, właściciel uprzejmie przeniósł się do 3000 USD. Badanie wykazało, że nie miał czasu, aby złamać niczego poważnego, a przed nim w Niemczech samochód był najwyraźniej podany zgodnie z oczekiwaniami.
Umieszczając samochód za 300 USD (przednia szyba, podkładki, kable), od tego czasu kupujemy tylko materiały eksploatacyjne. Samochód został przekształcony w celu uzyskania niedrogich filtrów paliwa (są gotowe powiedzieć o tym więcej). Olej - ten fram, który mistrz - kosztował 6 USD i nie znika z półek, ale powietrze jest deficytem. Znaleźli oryginalne 16 USD - oczywiście nie na usługę, ale od małego dealera kupującego japońskie części zamienne w Emiratach Arabskich, gdzie są w połowie tańsze.
Po raz pierwszy Candso Q16r -u Candy Car -u po raz pierwszy pojawił się w sprzedaży -natychmiast go umieścili, chociaż wypracowali mniej niż 10 tysięcy km. En-ji Kay (NGK) również okazał się doskonały. Sto procent syntetyka transmisyjnej gruntu alkoholu, wypełniona w skrzyni biegów natychmiast po zakupie samochodu, prawdopodobnie zastąpi tylko przyszłego gospodarza - utrata zero, skrzynia korbowa jest całkowicie sucha na zewnątrz. Ale olej silnikowy został już zmieniony dwukrotnie - ponieważ część parku redakcyjnego została przeniesiona do asteriańskiej syntetyki Motul, pozostała Karina podróżuje również na lepkości 300 V 15W50. Aby dysze nie były zatkane żywicami, wlewamy benzynę AI-95 tylko na sprawdzone kolumny. Niemniej jednak, w przeddzień zimy, system był profilaktycznie przemyty w usłudze (przeczytaj więcej o tej procedurze w ZR, 2000, nr 6, s. 136). Gdy tylko firma Vince'a, krążąc w rampie paliwowej, przejechał żywiczne osady przez dysze, silnik, który wcześniej działał doskonale, nagle wstrząsnął, a czasem nawet zatrzymuje się, zmuszając go do wpuszczenia go wielokrotnie. Zaledwie dwadzieścia minut później, kiedy uspokoił się i zamarł, cicho szeleszcząc tłokami, stało się jasne, że cały brud nagromadzony w systemie osiedlił się w filtrze instalacji spłukiwania lub spalona w cylindrach.
Podsumowując wynik ekonomiczny działania trzeciej Kariny po 14 tysięcy km. Jest za wcześnie - tutaj będziemy sprzedawać, a następnie obliczymy. Ale teraz jest jasne, że srebro trafiło do płyty - tak tanie jak na nim, być może można jeździć tylko na OKA, a potem nie na długo. Ale co najważniejsze, ta Toyota, wydana 12 lat temu, jest głupim zarzutem dla rosyjskiego przemysłu samochodowego. Każdego roku, bez przygotowań i łapówek, przechodzącą kontrolę instrumentalną (CO - 0,18%), pojemna jak Wołga, japońska stara kobieta rozwija 185 km/h, spalając średnio około 6 litrów benzyny na 100 kilometrów ...
Płucz dysze są lepsze w usłudze.
Tekst / Anton Utkin
Źródło: Magazyn „Jazda”