Test Drive Ferrari 550 Maranello 1996 - 2002 Przedział

Kąpiel Czerwonego Koń

Nawet jeśli stoisz obok tego samochodu nago, jak chłopiec na zdjęciu Petrov-Vodkin, nikt nie zwróci na to uwagi, ponieważ ta maszyna Ferrari 550 Maranello.
Ten samochód jest różowym, a raczej jasnym szkarłatnym marzeniem o prawie każdej osobie, która przynajmniej raz w życiu była za kierownicą. Chociaż kino światowe, kultywowanie obrazów młodego playboya, spalanie stanu ojca lub drań al-advocate, który pralnia kokaina, koniecznie sadza nie zbyt ładnych bohaterów na Ferrari. I tylko jedna rzecz jest tutaj prawdą: to już nie jest samochód, ale symbol przynależności do konkretnej klasy. Lub styl życia i stan umysłu.
Odciski palców. Właściciel zamówił ten samochód w fabryce w 1997 r. Dokładnie rok po premierze Ferrari 550 Maranello dla publiczności. Następnie model był na szczycie popularności, zastępując Testarossa/512 w składzie. A dziś 550. można bezpiecznie uznać za flagowy statek firmy-ciało z Pininfarina jest wykonywane w klasycznym stylu lat 70.: Sportsupup Berlinetta.
Ale wracając do modena - trudniej było złożyć zamówienie niż zdobycie rosyjskiego banku pożyczka Chukotki na rozwój rolnictwa, firma ściśle monitoruje reputację firmy i za to, kogo sprzedają swoje samochody. Z absolutnie spokojnymi osobami z rosyjskiego patriotycznego Ferrari menedżerowie fabryki zażądali kilku certyfikatów: że nie jesteśmy skazani w kraju, którego paszport został przedstawiony; że nie siedział w więzieniu; Że zaangażowana firma nie jest karna i tak dalej. Ogólnie rzecz biorąc, Pavel Borodin i Vladimir Gusinsky Ferrari, zgodnie z tymi zasadami, nie świeci w fabryce ... Zamówienie miało miejsce tylko wtedy, gdy włoski partner rosyjskiej - dużej i szanowanej firmy - napisał list z rekomendacją z a Pełne zastosowanie własnych szczegółów.
Nawiasem mówiąc, w salonie samochodowym, na przykład w Niemczech, Ferrari można kupić natychmiast bez upokarzającej procedury identyfikacji osobowości. Zapłacony - i poszedł. Ale prawdziwy ekspert i koneser Ferrari wolą zamówienie fabryczne - tylko wtedy będzie miał okazję szczegółowo spekulować zakończenie jego przyszłego samochodu. I ciesz się oczekiwaniami na wakacje - samochód zostanie zebrany co najmniej sześć miesięcy.
Po raz pierwszy zawsze boli. Osoba, która po raz pierwszy znalazła się w Ferrari, może zrozumieć wielkie rozczarowanie, graniczące z szaleństwem. Faktem jest, że firma ma swój pomysł na to, jak supermarażnik powinien zajrzeć do środka. Wnętrze Ferrari 550 Maranello jest jak Lenin w bajce z czasów sowieckich: skromność, skromność i znowu skromność. Brak drewna cennych gatunków, minimum części metalowych w dekoracji. W przypadku polerowanego metalu wskazane są tylko te części, które naprawdę cierpią z powodu nadmiernego tarcia - skrzyni biegów i uchwytu pedałowania. Jednocześnie jednak cały salon jest pokryty czarną skórą najlepszego sosu, ale nie zauważasz tego od razu. Przed tachometrami kierowcy-A, prędkościomierzem i kilkoma okrągłymi skalami sygnalizującymi poziom paliwa, temperaturę oleju, płynu chłodzącego itp. Klasyczny panel systemu klimatu i oryginalne wyłączniki nad nim są starannie wpisane w więcej niż skromne wnętrze wnętrza.
Ale jak stylowy pułk bagażowy znajduje się za siedzeniami! Średnia walizka wspina się na nią, z pewnością z super -narażonej firmy Louis Vitton Company i jest ustalona z parą czarnych pasów z dużymi metalowymi klamrami. Z jakiegoś powodu myślałem, że w takim samochodzie walizka powinna być używana wyłącznie jako portfel.
Pod stopniem. Jestem trzeźwą osobą: nigdy nie będę miał takiego samochodu. Po pierwsze, nie jest przystępny. Po drugie, kontrola Ferrari zapewniła głębokie rozczarowanie-niezwykle ścisła przyczepność i osobliwy, ponownie bardzo ścisły ruch uchwytu punktu kontrolnego. Aby ścisnąć sprzęgło, musisz podjąć tyle samo wysiłku, co wystarczające dla całej stacji samochodowej. W warunkach gęstego ruchu miejskiego (nie tylko w Moskwie, ale także w tych samych Włoszech) 550 zarządzanie Maranello zmienia przyjemność w odwiedzanie siłowni.
Aby całkowicie odłączyć się od rzeczywistości i cieszyć się mocą nad taką maszyną, należy ją prowadzić przynajmniej wzdłuż wysokiej prędkości śródziemnomorskiej autostrady N232. I to nie jest to, co krajobrazy migoczą za oknem. Chociaż w tym również - na tle naszych miejskich śmieci, Ferrari wygląda, aby uczynić to łagodnie, dziwnie. Ale Ferrari nie lubi zimnego asfaltu! Lub, jeśli chcesz, zimne opony. A Moskwa nie jest dla ciebie lekarzem, gdzie opony są podgrzewane przed rozpoczęciem lepszego przyczepności do autostrady. Na zimnych zboczach Ferrari 550 przechodzi wzdłuż asfaltu jak maszyna do szlifowania: niedopałki papierosowe, zmiażdżone paczki papierosów i inne plecy współczesnej cywilizacji wylatują z gwizdkiem. Pomimo wspaniałego odwrotnego wysiłku na kierownicy, samochód zachowuje się również dość kapryśnie w zakrętach. I czego jeszcze można się od niego spodziewać - przed umieszczeniem Ferrari 550 Maranello, poważne testy na formule 1. Silnik został opracowany i przypomniany również z wymaganiami wyścigów w kategorii turystyki Gran: wykorzystuje kontrolę elektroniczną zmiennej Paliwo wtryskowe, zawory hydrauliczne i zmienny system odwrotnego uwalniania. Początkowy moment obrotowy jest taki, że przy niewłaściwym rozmieszczeniu siły na adhezji i pedałach gazowych Ferrari wstrzymuje się na początku. Chociaż zarządzanie jest zyskiem.
Inwestycje kapitałowe. Ten samochód należy traktować jako dzieło sztuki. Maranello jest podobny do chińskiego wazonu dynastii Qin lub oryginalnego Pablo Picassa - aby pokazać przyjaciół i podziwiać w czasie zaburzeń psychicznych i wątpliwości życiowych. A jaki jest dźwięk silnika na biegu jałowym! W samą liczba jest w sam raz zapisać na dysku i cieszyć się nim w domu przez długie zimowe wieczory. W końcu tak samo, o tej porze roku, Ferrari będzie musiała zostać w garażu. I, niestety, zamrozi pieniądze wydawane na letnie przyjemności i wizerunek. Ale widzisz, obraz jest również kapitałem.
     
Tekst Nikolay Kachurin, zdjęcie Sergey Sherestnikov
Samochód został przewidziany dla firmy testowej Rubklak, (095) 444-1001

 

Źródło: „Autopilot”